Reklama

Sojusz Lewicy Demokratycznej bez siedziby. Partii nie stać już na czynsz

09/01/2019 12:20

Po prawie 20 latach urzędowania działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyprowadzili się pomieszczeń biurowych w legnickim rynku. Partia znalazła się bowiem na zakręcie. Nie tylko politycznym, ale również finansowym.

- Zwyczajnie nie stać nas już było na utrzymywanie biura. Doszliśmy do ściany i stanęliśmy przed wyborem – skromne pieniądze, jakimi dysponujemy przeznaczamy na czynsz bądź na bieżącą działalność. Wybraliśmy drugą opcję, a lokal zdaliśmy do Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej – mówi Michał Huzarski, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Legnicy.

Lider legnickiego Sojuszu nie ukrywa, że w partii bieda aż piszczy. - Obecnie nasze struktury liczą ok. 60 członków. 80 proc. to osoby w wieku emerytalnym, a zgodnie ze statutem takie osoby płacą składkę członkowskie w wysokości 1 zł. Dawne czasy, kiedy to SLD w Legnicy żyło, jak pączek w maśle, minęły bezpowrotnie.

Huzarski na myśli ma lata 90. XX wieku i początek XXI wieku, kiedy to SLD był polityczną potęgą w mieście. Partia liczyła wówczas blisko 2 tys. członków, a na lokalne konwencje wynajmowała hotel „Qubus”. Z pieniędzmi rzecz jasna problemów też nie miała, bo jej prominentni działacze (tacy, którzy z partyjnego namaszczenia zajmowali w mieście wysokie stanowiska), płacili tzw. składki specjalne.

Dziś taką partyjną daninę uiszcza jedynie dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Andrzej Szymkowiak. Reszta lokalnych VIP-ów partię opuściła bądź się od niej zwyczajnie odwróciła. Do tych drugich należy m.in. prezydent Tadeusz Krzakowski, który choć formalnie wciąż jest członkiem SLD, to składki specjalnej od dawna nie płaci. W Sojuszu nieoficjalnie szacują, że gospodarzowi miasta zaległości uzbierało się na ponad 20 tys. zł.

Huzarski: - Siedziby nie mamy, ale partia to nie lokal tylko ludzie. Pewnie, że musimy liczyć się z niedogodnościami związanymi choćby z organizacją zebrań, jednak jakoś sobie poradzimy. Szkoda tylko, że biuro w Rynku 32 trzeba było opuścić tuż przed 20. rocznicą powstania SLD.

W ubiegłorocznych wyborach SLD w Legnicy doznał bolesnej klęski. Partii nie udało się zdobyć ani jednego mandatu w radzie miejskiej. Jej listy zebrały 8,85 proc. głosów. Z kolei kandydujący na prezydenta miasta Michał Huzarski otrzymał poparcie poniżej 4 proc. (3179 głosów).

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do