
Z końcem października w obsadzie legnickiego ratusza pojawi się kolejny wakat, bo odejdzie Marek Białowąs - długoletni sekretarz miasta i jeden z najbliższych współpracowników poprzedniego prezydenta. Kandydaci na jego następcę nie spełnili wymagań naboru i oczekiwań pracodawcy - informuje komisja konkursowa.
Sekretarz miasta to ktoś w rodzaju dyrektora administracyjnego urzędu - organizuje i kontroluje pracę urzędników w ratuszu, pilnuje kwestii pracowniczych i zajmuje się dziesiątkami niewdzięcznych zadań związanych np. terminowym biegiem spraw czy właściwym obiegiem dokumentów. Im większy urząd, bardziej rozbudowana machina kadrowa, tym większa jest jego rola.
Zgodnie z Ustawą o pracownikach samorządowych gmina nie może funkcjonować bez powołania sekretarza gminy. To obligatoryjne stanowisko w strukturze urzędu. Ustawodawca wymaga, by sekretarz nie był członkiem partii politycznej i by jego powołanie poprzedziła procedura konkursowa.
Już pod koniec sierpnia - ponad dwa miesiące przed odejściem Marka Białowąsa - prezydent Maciej Kupaj ogłosił nabór na stanowisko sekretarza miasta. Odpowiedniego kandydata nie znaleziono, więc konkurs trzeba będzie powtórzyć.
Wakatów na kierowniczych stanowiskach w ratuszu jest więcej, choć po zmianie władzy w urzędzie nie doszło do kadrowej czystki (poza dwoma osobami młody prezydent nikomu nie wypowiedział pracy). Taka sytuacja jest przede wszystkim efektem odejść na emeryturę. Fiaskiem zakończyły się konkursy na stanowiska dyrektora Wydziału Środowiska i Gospodarowania Odpadami, dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, kierownika Centrum Zarządzania Ruchem i Transportem Publicznym w Wydziale Zarządzania Ruchem Drogowym. Nieobsadzony pozostaje etat rzecznika prasowego Urzędu Miasta w Legnicy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I o czym to świadczy? Administracja przestała być atrakcyjnym pracodawcą. 5-letnia kadencja gwarantuje 5 lat pracy, a potem co? Jak widać ludzie nie walą drzwiami i oknami. Zanim się stworzy warunki pracy sprzyjające odchodzeniu pracowników to trzeba mieć plan b. Problem z zastępowalnością kadry w urzedzie jest już od lat. Czasy kiedy na jedno miejsce było 60-70 podań należą do przeszłości. Mamy teraz rynek pracownika, więc tych których się ma należy doceniać.
Napiszcie ilu faktycznie dyrektorów przeszlo na emerytury, a ilu odeszło.
Ta informacja potwierdza ratuszowe plotki, że z prezydentem Kupajem nie da się pracować. W ratuszu jest wciąż kilka wakatów. A taki dyrektor Kaczanowski popracował 2 miesiące i pożegnał prezydenta. Jak widać chaos wdziera się do ratusza i jest nie do opanowania przez prezydenta Kupaja. Jeżeli dotrze to do świadomości prezydenta Kupaja, to na wiosnę mamy ponowne wybory bez potrzeby przeprowadzania referendum
To chyba nie tak Że z obecnym prezydentem nie da się współpracować , zazwyczaj na stanowiska pchają się ludzie pokroju poprzedniej władzy gdzie można było oprócz pensji uzyskać inne profity A teraz to chyba nie za bardzo . Konkursy są Organizowane rzetelnie i dokładnie Żeby na stanowiska nie wchodziły takie osoby jak Pisiewicz
W UM dawno powinna nastąpić pokoleniowa zmiana. Większość dyrektorów to zasiedziali emeryci. Ich postawa w pracy : "to jakoś to będzie". Czas i pora na zmiany
Jestem za. Popieram Ale nie tylko dyrektorów .
Czy treść tego artykułu nie daje wam nic do myślenia? Skoro konkursy są organizowane, a nie ma rozstrzygnięcia to znaczy, że nie ma chętnych. Można sobie organizować konkursy transparentne rzetelne i nie wiem jeszcze jakie, ale jak nie ma kim zastąpić odchodzących ludzi to dajcie sobie na luz z tymi zmianami.
Ale jak rządził Krzakowski. To chętnych było bardzo dużo do urzędu miasta do pracy I kto był wybierany ciotki pociotki Jaki ij w urzędzie miasta taki w spółkach miejskich bo wiedzieli że oprócz wypłaty będzie coś jeszcze A teraz no cóż Wszyscy ci którzy chcieli pracować uczciwie już dawno wyjechali . Woleli pracować we Wrocławiu w fabrykach Niż tym zgniłym mieście skorumpowanym . Wszyscy pamiętają jak w legnicy trwały jakiekolwiek inwestycje aneks aneksy I tak bez końca Krzakowski musi być rozliczony za tą całą sytuację
Kupaj zamknął wszystkie rozliczenia z Krzakowskim. W majestacie prawa radni Koalicji Obywatelskiej bez dyskusji i jednogłośnie dali absolutorium Krzakowskiemu.
Kupaj zamknął wszystkie rozliczenia z Krzakowskim. W majestacie prawa radni Koalicji Obywatelskiej bez dyskusji i jednogłośnie dali absolutorium Krzakowskiemu.