
Epidemia koronawirusa nie przerwała średniowiecznej legnickiej tradycji jałmużny wielkanocnej, którą kultywuje Stowarzyszenia Kobiety Europy. W Wielki Piątek do ubogich mieszkańców miasta trafiły śledzie, chleb i symboliczne grosze.
- W tym roku, z powodu koronawirusa, nasza akcja została zorganizowana w nieco inny sposób. Aby uniknąć zgromadzenia i nie tłoczyć ludzi w kolejkach, dary już w czwartek zostały przekazane do Międzyparafialnej Stołówki Charytatywnej im. św. Jadwigi przy ul. Dmowskiego oraz klubu Seniora przy ul. Moniuszki, zaś w piątek rano pod katedrą Piotra i Pawła ksiądz symbolicznie, aby dochować tradycji, poświęcił kilka bochenków chleba i śledzi - mówi Elżbieta Chucholska ze Stowarzyszenia Kobiety Europy.
Stowarzyszenie tym razem przekazało 100 bochenków chleba i 40 kg śledzi, czyli było nieco skromniej niż w latach ubiegłych. Nie zabrakło także symbolicznego grosza polskiego.
- W przyszłym roku dla legniczan będziemy wybijać nowe okolicznościowe grosze, które będą nawiązywać do naszej tradycji - zapewnia Elżbieta Chucholska.
Przypomnijmy, że wielkopostna tradycja jałmużny wywodzi się jeszcze z czasów średniowiecza. Obyczaj jest związany z działalnością dobroczynną legnickich klasztorów Benedyktynek i Kartuzów oraz fundacji księżnej Jadwigi, które rozdawały ubogim chleb o wadze ok. 1 kg, po śledziu oraz groszu (którego siła nabywcza wówczas była znacznie większa niż dziś).
FOT. Andrzej Trzeciak. Chleb, śledź i grosz w legnickim rynku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie