
Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego „Legnica-1” wyciągnęła błękitne audi z Odry w Brzegu Dolnym. Auto utonęło na oczach mieszkańców. Obawy, że ktoś mógł być w samochodzie nie potwierdziły się.
13 lutego mieszkańcy Brzegu Dolnego zauważyli płynące rzeką, na wpół zatopione audi. Krótko potem samochód zniknął pod powierzchnią wody. Do pomocy wezwano specjalistyczną grupę nurków z legnickiej Państwowej Straży Pożarnej.
Akcja trwała trzy dni. Pierwszym zadaniem strażaków było zlokalizowanie zatopionego pojazdu. Potem przystąpiono do wyciągnięcia auta, co okazało się wyjątkowo trudne ze względu na bardzo silny nurt.
W samochodzie nie było ludzi. Policja z Brzegu Dolnego ustaliła, że pojazd został celowo zatopiony przez 35-letniego mężczyznę. Chcąc zemścić się na swej rodzinie, wjechał do rzeki i uciekł, porzuciwszy audi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"wjechał do rzeki i uciekł, porzuciwszy audi." "Wyciągnięcie auta było ciężkie ze względu na silny nurt rzeki" To jak on uciekł z tego silnego nurtu ?
serio zadajesz takie idiotyczne pytanie?