
Prokuratura czeka na przesłanie informacji z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy w sprawie długotrwałego przebywania męża marszałek Sejmu Elżbiety Witek na oddziale intensywnej opieki medycznej. Narodowy Fundusz Zdrowia wskazuje, że trwający dłużej niż rok pobyt na OIOM-ie nie jest tak nadzwyczajny, jak mogłoby wynikać z medialnych doniesień.
Wczoraj za Radiem ZET informowaliśmy, że w Jaworze umarła kobieta, która 8 dni czekała na wolne miejsce na oddziale intensywnej opieki medycznej, podczas gryd od 3 lat na OIOM-ie w Legnicy przebywa mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Prokurator Sebastian Kluczyński, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy, potwierdza, że 16 marca wpłynęło zawiadomienie od osoby z powiatu jaworskiego, dotyczące przekroczenia uprawnień przez personel Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy (art. 231 par 1 Kodeksu karnego).
- Zgodnie z art. 307 Kodeksu postępowania karnego w tej sprawie są prowadzone czynności sprawdzające - mówi prokurator Sebastian Kluczyński. - Przesłuchana została m.in. w charakterze osoby zawiadamiającej autorka zawiadomienia z udziałem wyznaczonego przez siebie pełnomocnika. Zwróciliśmy się do szpitala o przesłanie stosowanych informacji. Czynności te mają na celu zweryfikowanie, czy materiał dowodowy uzasadnia podejrzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa.
Dzisiaj dostaliśmy odpowiedź na pytania zadane w dolnośląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu.
" Jakie jest stanowisko NFZ po doniesieniach, że mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek od ponad 2 lat przebywał na OIOM-ie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, blokując miejsce innym chorym.
Jak długo statystyczny pacjent przebywa na OIOM?
Jakie są zalecenia w tym zakresie?
Czy w ocenie NFZ są możliwe medyczne okoliczności uzasadniające trzymanie pacjenta przez trzy 1-3 lata na OIOM?
Jaki jest średni koszt dziennego (miesięcznego, rocznego?) pobytu pacjenta na OIOM?"
Anna Szewczuk-Łebska, rzeczniczka prasowa dolnośląskiego oddziału NFZ odpowiada:
"Szanowny Panie Redaktorze,
świadczenia na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii są finansowane w ramach ryczałtu. Nie ma zatem określonej kwoty na ten zakres świadczeń, szczególnie że świadczenia w ryczałcie rozlicza się w punktach. Te zależą od kilku zmiennych m.in. od stanu pacjenta i poziomu referencyjności, na którym znajduje się szpital. Cena punktu w ryczałcie wynosi obecnie 1,62 zł. Otrzymanym ryczałtem zarządza szpital.
Decyzje w zakresie metod i sposobu leczenia pacjenta zawsze podejmuje lekarz specjalista, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, a także zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.
Czas pobytu pacjenta na OAiIT jest uzależniony od decyzji lekarza. Są pacjenci hospitalizowani na oddziale intensywnej terapii dłużej niż rok. W ciągu ostatnich 5 lat takich pacjentów było 83.
Ocena, czy stan zdrowia pacjenta pozwala na przekazanie pacjenta do innego oddziału w celu kontynuacji leczenia lub jego skierowanie do hospicjum/ZOL/ZPO (np. dla pacjentów wentylowanych mechanicznie), czy też ocena realizacji tych świadczeń w warunkach domowych, należy do lekarza na podstawie stanu zdrowia pacjenta, aktualnej wiedzy medycznej oraz możliwości zapewnienia ciągłości leczenia i bezpieczeństwa pacjenta, w tym możliwości wsparcia (całodobowego lub czasowego) pacjenta ze strony opiekuna przy ograniczonej samodzielności."
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cały aparat pisowsko-kościelnego państwa został zaangażowany do obrony dobrego imienia nauczycielki z Jawora, która tymczasowo pełni funkcję posłanki. Kiedy wreszcie to państwo stanie się poważne?
Dla nas przepisy nie działają oni je znają i wykorzystują interpretują jak chcą pisowska korupcjia Prokuratura się tym zajmie to chyba żart
Kaczyński wypowied, iał się już na ten temat, czyli prokuratura dostała już wytyczne. Teraz to jest państwo z dykty. Zwykły człowiek nie ma co liczyć na sprawiedliwość.
Czy Pan Ziobro zacznie dzialac i na czyja korzysc?