Trzeźwy poranek w Legnicy – ilu pijanych kierowców zatrzymała drogówka?

Policjanci z legnickiej drogówki w poniedziałek prowadzili akcję „Trzeźwy poranek”. Komenda podała bilans działań mundurowych.

Policjanci zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców oraz dwie osoby w stanie po spożyciu alkoholu. Niechlubnym rekordzistą okazał się zatrzymany w Legnickim Polu 36-latek, który kierując pojazdem marki Renault miał niemal 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

- W sumie funkcjonariusze skontrolowali niemal 20 kierujących pojazdami, wobec których zastosowali niemal 15 środków karnych za ujawnione wykroczenia. Podczas takich działań policjanci nie tylko eliminują nietrzeźwych kierujących ale również sprawdzają, czy respektowane są przepisy ruchu drogowego w zakresie stosowania pasów bezpieczeństwa i przewożenia dzieci. Pod lupę biorą również stan techniczny pojazdów, za który odpowiadają kierowcy - asp. Anna Grześków z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Policja przypomina!

Jeżeli podczas kontroli drogowej policyjny alkomat wykaże zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu pomiędzy 0,2-0,5 promila, to uznaje się, że kierujący znajduje się w stanie po spożyciu i jest to wykroczenie zagrożone karą grzywny do 5 tys. zł lub aresztem do 14 dni oraz zakazem prowadzenia pojazdów.

Jeżeli stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu będzie wyższe niż 0,5 promila alkoholu we krwi, to mamy do czynienia z przestępstwem, za które grozi nawet do 2 lat  pozbawienia wolności oraz zakazu prowadzenia pojazdów.

Jeżeli natomiast kierujący prowadzi pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) będąc wcześniej prawomocnie skazanym za takie samo przestępstwo lub w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za kierowanie w stanie nietrzeźwości, wówczas kara pozbawienia wolności wzrasta nawet do lat 5.

Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego jest przestępstwem zagrożonym karą do  2 lat pozbawienia wolności.

FOTO. Andrzej Trzeciak