W niedzielę idziemy do urn. Wybierzemy prezydenta i radnych

Już w najbliższą niedzielę (21 października) wybory samorządowe. Wybierać będziemy prezydenta Legnicy na nową, pięcioletnią kadencję, a także 23-osobową radę miejską oraz sześciu przedstawicieli naszego regionu w sejmiku wojewódzkim.

W grze o prezydenturę w naszym mieście jest pięciu kandydatów. O piątą kadencję ubiega się rządzący Legnicą już od 2002 roku 61-letni Tadeusz Krzakowski. Należy on do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale niechętnie się do tego przyznaje. Do wyborów po raz kolejny idzie więc pod szyldem własnego komitetu (Komitet Wyborczy Wyborców Tadeusza Krzakowskiego).

Po raz drugi do wyborów staje o 21 lat młodszy od Krzakowskiego – ekonomista, specjalista ds. funduszy europejskich Jarosław Rabczenko (Koalicja Obywatelska). Przed czterema laty przegrał z Krzakowskim dopiero w drugiej turze. W cuglach dostał się za to do rady miejskiej, w której jako szef klubu Platformy Obywatelskiej stanął na czele opozycji. Tak jak w 2014 roku, Rabczenko jest najgroźniejszym przeciwnikiem Krzakowskiego.

Kandydatem Prawa i Sprawiedliwości jest Arkadiusz Baranowski. To 39-letni prawnik, w Legnicy postać nieco anonimowa. Bardziej znany jest w Jaworze, gdzie krótko pracował na stanowisku wicestarosty. W 2014 roku startował nawet w wyborach na burmistrza tego miasta. Bezskutecznie. Już po partyjnej nominacji na kandydata, otrzymał dyrektorskie stanowisko w legnickiej delegaturze Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W jednym z wywiadów przekonywał potem, że o konkursie dowiedział się … z ogłoszenia.

Swojego kandydata wystawił też mocno poróżniony z Krzakowskim SLD. O najważniejszy gabinet w ratuszu walczy 42-letni Michał Huzarski, szef lokalnych struktur tej partii, polityk mający na prezydenta chroniczną alergię (w 2009 roku za wywieszenie billboarda uderzającego w prezydenta, został usunięty z zarządu miejskiego partii), a także samorządowe doświadczenie – był już radnym zarówno miejskim, jak i wojewódzkim.

Stawkę pretendentów do urzędu prezydenta uzupełnia kandydat Kukiz'15 - Adam Gizicki, na co dzień wiceprezes stowarzyszenia „Niepokonani 2012”. 46-letni przedsiębiorca jest absolutnym politycznym debiutantem. Do tej pory zajmował się wyłącznie biznesem i walką z nieuczciwymi praktykami urzędów skarbowych (twierdzi, że fiskus jest mu winny kilka milionów złotych z tytułu nadpłaconego podatku VAT). Teraz ruszył do walki o władzę w Legnicy.

Ciekawie zapowiadają się również wybory do rady miejskiej. O 23 mandaty, w czterech okręgach (trzech sześciomandatowych i jednym pięciomandatowym) ubiega się w sumie 155 kandydatów wystawionych przez pięć komitetów wyborczych: Koalicję Obywatelską, Sojusz Lewicy Demokratycznej, KWW Tadeusza Krzakowskiego, Prawo i Sprawiedliwość oraz Kukiz'15. 

W niedzielę legniczanie wybierać będą również radnych sejmiku dolnośląskiego. W okręgu legnickim, który obejmuje teren byłego województwa legnickiego, do rozdzielenia jest sześć mandatów. Dodajmy, że 21 października wyłoniona zostanie również nowa rada powiatu legnickiego, rady ośmiu gmin wchodzących w skład powiatu oraz ich burmistrzowie i wójtowie.

Lokale wyborcze będą czynne od godz. 7.00 do 21.00. W Legnicy w niedzielę pracować będzie 49 obwodowych komisji wyborczych.