
Urząd Miasta poinformował, że w Parku Miejskim rozpoczęła się wycinka drzew, których stan zagraża odwiedzającym.
Konserwator zabytków podjął decyzję administracyjną o usunięciu dziesięciu drzew, aby zapewnić bezpieczeństwo spacerującym oraz odwiedzającym park. Topole rosnące w okolicy fontann uległy bowiem procesowi starzenia, co doprowadziło do zamierania ich koron i groźby ewentualnego rozłamu. Prace w Parku Miejskim prowadzone są z wykorzystaniem specjalistycznego podnośnika, co pozwala na skuteczną i bezpieczną wycinkę.
Ponadto planowane jest nasadzenie co najmniej dziesięciu nowych drzew i będą to m.in. gatunki szlachetne takie jak dęby i lipy. Urząd Miasta zapewnia, że nasadzenia prowadzone będą z poszanowaniem zasad ekologii i zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego parku, aby zachować jego charakter i unikalność.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Koszmar. Biedny starodrzew, gdzie schowają się wiewiórki, sowy, dzięcioły. Park już nie jest historyczny, tylko nowy. Historia tylko na obrazkach. Gdzie dendrolog i architekt zieleni. Brak. To jest skandal.
Najlepiej wyciąć wszystkie drzewa. Wtedy już żadne nie zagrozi nikomu. Po co rosną kikuty. Ani ptak tam się nie zagnieździ. Ani żadne inne zwierzę. Alejki wybetonować trawniki wysypać żwirem czy gresem, będzie tanio. I nic nie będzie zagrażać. A i jeszcze rzekę zasypać jak Młynówkę.
Gdzie podziała się mądrość ludzka? Gdzie ptaki będą robić gniazda? Kto wydaje takie szokująco-głupie decyzje w Legnicy? Mieliśmy piękny park. Czy Legnica ma się kojarzyć tylko z brudem i hutą? Czy ludziom nie zależy na jakości powietrza? Co ze zdrowiem dzieci, wyników?