
Wiemy nieoficjalnie, że jeden z mężczyzn, którzy we wtorek tzw. rynną śmierci zsunęli się do Kotła Łomniczki, pochodził z Legnicy. Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze, która prowadzi śledztwo w sprawie wypadku, odmówiła nam potwierdzenia tej informacji. - Nie podajemy żadnych danych osobowych - usłyszeliśmy od zastępcy prokuratora rejonowego.
We wtorek w rejonie Kotła Łomniczki pod Śnieżką znaleziono ciała dwóch turystów w wieku 23 i 47 lat.
- Mężczyźni spadli z samej kopuły szczytowej - mówi Adam Tkacz, naczelnik Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Są relacje świadków, którzy znajdując się poniżej, widzieli ten moment, ale przyczyny upadku nie znamy.
Także Adam Tkacz nie chce potwierdzić naszych informacji, że jedną z ofiar jest legniczanin. Portal RMF24.pl podaje, że 23-latek pochodził z województwa lubuskiego, a 47-latek z Dolnego Śląska. Portal cytuje Edytę Bagrowską, oficer prasową Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze: "Wstępnie ustaliliśmy, że osoby te nie były spokrewnione. Były to przypadkowe osoby."
Zgłoszenie o wypadku GOPR otrzymał we wtorek o godz. 14.10. W rejon Kotła Łomniczki zeszło 8 ratowników. Wobec niejasnych informacji, początkowo szukali także trzeciego ciała. Ostatecznie ustalono, że poza 23- i 47-latkiem nie było innych ofiar.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie