
Czy straż miejska w Legnicy jest surowa? Patrząc na ujawnione przez magistrat dane, chyba bliżej jej do misiowego inspektora niż halabardnika wlepiającego mandaty za najmniejsze nawet wykroczenia.
W latach 2015 – 2017 legnicka straż miejska za wykroczenia polegające na zaśmiecaniu i zanieczyszczaniu w tym nieuprzątnięciu psich odchodów, wystawiła mandaty na łączną kwotę 37 470 zł. Taką informację z magistratu otrzymał radny Maciej Kupaj, który miejskiej formacji poświęcił interpelację.
Z pisma podpisanego przez zastępcę prezydenta Krzysztofa Duszkiewicza dowiadujemy się, że w 2015 r. straż miejska ws. zaśmiecania Legnicy interweniowała 669 razy (udzielając 529 pouczeń, kierując 17 wniosków do sądu i wystawiając 123 mandaty), w 2016 r. interweniowała 442 razy (328 pouczeń, 2 wnioski do sądu, 72 mandaty), a w 2017 r. interweniowała również 442 razy (328 pouczeń, 15 wniosków do sądu, 99 mandatów).
Jeśli chodzi o interwencje ws. „nieuprzątnięcia po psie” to w tym okresie odnotowano ich 401. Strażnicy wystawili właścicielom czworonogów 65 mandatów, 44 wnioski o ukaranie skierowali do sądu.
Kupaj zainteresował się też ewentualnym wyposażeniem strażników w rowery o napędzie elektrycznym (pisaliśmy o tym TUTAJ). Ratusz właśnie zapewnił radnego, że „zgodnie z wcześniejszymi planami” straż miejska w takie elektryczne jednoślady zostanie zaopatrzona. Zaskoczeni takim obrotem sprawy są zapewne sami strażnicy, bo ich rzeczniczka naszym pytaniem o taki sprzęt była mocno zdziwiona.
Misiowy inspektor w służbie legnickiej straży miejskiej
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak żenujących wyników to chyba, nie ma co chwalić. Ogólnie jednostka do likwidacji, brak obsady, poza tym nie reagują na telefony i prośby o interwencję, Tylko latają w klimatyzowanym aucie tak w osobistych sprawach. Pozory, pozory tylko stanowisko dla kolegi Krzka.