Wojna o KRS. Czy wyroki legnickich sędziów mogą zostać podważone?

Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Wrocławskiej podjęło decyzję o wstrzymaniu się z opiniowaniem kandydatów na stanowiska sędziowskie do chwili rozstrzygnięcia, czy Krajowa Rada Sądownictwa spełnia warunek niezależności od władzy politycznej. To reakcja na niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Wrocławskiej podjęło w sumie cztery uchwały. Źródłem jest obawa, że decyzje podejmowane przez tzw. neo-KRS są objęte wadą prawną. Pierwsza uchwała dotyczy wstrzymania się z opiniowaniem kandydatów na stanowiska sędziowskie aż do momentu gdy zgodnie z wyrokiem TSUE, Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy obecna KRS jest niezależna od władzy politycznej.

Druga uchwała to apel do Sądu Najwyższego „o jak najszybsze rozstrzygnięcie statusu ustrojowego organu funkcjonującego obecnie jako Krajowa Rada Sądownictwa oraz osób powołanych przy udziale tego organu na stanowiska sędziowskie”. Wg dolnośląskich sędziów grozi nam ogromny chaos prawny, ponieważ neo-KRS powołała już ponad 300 sędziów sądów powszechnych, którzy wydali już blisko 70 tys. wyroków. Jeśli SN stwierdzi, że zostali oni wybrani przez obciążoną wadą prawną KRS, wszystkie te orzeczenia będzie można kwestionować.

Kolejna uchwała sędziów zobowiązuje prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu do publikacji uchwał zgromadzenia. W czwartej jest on krytykowany za to, że przesłał do neo-KRS kandydatury na wolne stanowiska sędziowskie, mimo że 1 lipca br. Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Wrocławskiej zajęło w tej sprawie negatywne stanowisko.

Na opublikowanej przez portal OKO.PRESS liście sędziów nominowanych przez neo-KRS i powołanych przez prezydenta jest blisko 600 nazwisk. Siedmiu z nich wydaje obecnie wyroki w Sądzie Okręgowym w Legnicy. To: Agnieszka Bojanowska, Andrzej Cieślik, Agnieszka Jakubiszyn-Turkiewicz, Agata Kawa-Jerka, Sylwia Kolasa-Barczyńska, Piotr Krawczuk i Joanna Tabor-Wytrykowska.