
Wójt Miłkowic Dawid Stachura przez 7 miesięcy nie zorientował się, że w budynku tuż obok urzędu gminy na dziko - bez wymaganej rejestracji - otworzył się prywatny żłobek. Nie dotarł do niego żaden z kilkudziesięciu postów, w których właścicielka placówki chwaliła się ciekawymi zajęciami. Twierdzi, że o dzieciach dowiedział się dopiero, kiedy pod koniec marca br. nadzór budowlany podczas kontroli natknął się na kilkoro trzylatków, porzucone w salach dziecięce ubrania i zabawki. Oto historia, w którą trudno uwierzyć.
Budynek jest gminny. Kiedyś była tu szkoła, potem przedszkole. W kwietniu 2024 roku wójt Dawid Stachura wynajął całą nieruchomość spółce Sabat Consulting z Nieopołomic z przeznaczeniem na żłobek. Bardzo angażował się w tę inicjatywę: pomagał prezes spółki Anecie Sabat przy naborze pracowników i ogłaszał na gminnej stronie internetowej, że placówka rozpocznie działalność już 15 sierpnia 2024 r.
Na wyposażenie oraz adaptację pomieszczeń pod opiekę żłobkową w Miłkowicach firma Sabat Consulting uzyskała rządową dotację z programu Aktywny Maluch 2022-2029. Jak informuje Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego, w 2024 roku wypłacono jej z tego tytułu 471 580 zł. - Zadanie jest w trakcie realizacji, a rozliczenie nastąpi do 30 dni od zakończenia, które ustalone jest na dzień 30 września 2025 r. - mówi Tomasz Jankowski. Nie wchodząc w szczegóły, spółka może mieć z tym kłopot, bo przez zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nie może uzyskać pozwolenia na budowę, a ponadto Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Legnicy wszczął wobec niej postępowanie o samowolę budowlaną.
Z wpisów Anety Sabat na facebokowej stronie Żłobka Maciejka w Miłkowicach wynikało, placówka skompletowała co najmniej jedną grupę (25 maluszków), zatrudniła opiekunki i ruszyła zgodnie z zapowiedziami w wakacje 2024 roku. W mejlu zapytaliśmy wójta Dawida Stachurę, czy był tego świadom. Odpisał, że "nie jest w stanie" udzielić odpowiedzi na to pytanie. "Nie posiadam aktywnego konta na żadnym portalu społecznościowym" - dodał jako usprawiedliwienie. Zaprzeczył też, by jako włodarz gminy uczestniczył w otwarciu placówki czy jakichkolwiek innych wydarzeniach Żłobka Maciejka.
Prowadzenie żłobka lub klubu dziecięcego to działalność rejestrowana. Spółce Sabat Consulting nie wolno było ruszyć z zajęciami w Maciejce bez zgłoszenia tego wójtowi gminy Miłkowice. Dawid Stachura takiego zgłoszenia nie dostał. A skoro działalność nie była zarejestrowana, wójt nie mógł wysłać do żłobka na kontrolę urzędników, by sprawdzili, czy zajęcia się odbywają. Klasyczny paragraf 22.
Rodzice przez siedem miesięcy przywozili i odwozili 25 dzieci, parkowali samochody przy budynku sąsiadującym przez płot z Urzędem Gminy w Miłkowicach, ale wójt albo nigdy ich nie widział, albo nie zainteresował się, co robią. Nie pytał też Anety Sabat, jak poszła rekrutacja i czy żłobek ruszył. Dawid Stachura twierdzi, że od spółki Sabat Consulting miał tylko informacje na temat "planów przeprowadzenia prac adaptacyjnych/ budowlanych", a o trzylatkach przebywających w obiekcie dowiedział się "w wyniku przeprowadzonej kontroli PINB w Legnicy". Co zrobił, kiedy się dowiedział? Praktycznie nic. "Protokół z przeprowadzonej kontroli PINB w Legnicy przyjąłem do wiadomości i poprosiłem o bieżące informowanie mnie o dalszym toku postępowania/ kontroli" - pisze wójt Dawid Stachura.
Umowa z gminą z kwietnia 2024 roku zobowiązuje Sabat Consulting do płacenia co miesiąc czynszu za najem budynku na żłobek w wysokości 2 tys. zł plus VAT. Powołując się na tajemnicę skarbową wójt Dawid Stachura unika odpowiedzi na pytanie, czy spółka ma jakiekolwiek zaległości finansowe wobec gminy. Nie napisał jednak, że najemca nie zalega z czynszem, choć zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej, to powinno być jawne, bo chodzi o publiczny majątek. Taka reakcja wójta może rodzić domysły, że w rozliczeniach pomiędzy gminą a Sabat Consulting nie wszystko gra.
Aneta Sabat znalazła się w trudnej sytuacji. Aby w terminie rozliczyć się z rządowej dotacji i legalnie prowadzić żłobek w Miłkowicach, musi jak najszybciej uzyskać w legnickim starostwie pozwolenie na budowę. Starostwo nie może wydać pozwolenia na budowę, bo miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) wyklucza prowadzenie komercyjnej działalności opiekuńczej pod wskazanym adresem. Gmina mogłaby zmienić zapisy w MPZP, ale to długotrwała, kilkunastomiesięczna procedura, podczas gdy prawie pół miliona złotych z programu Aktywny Maluch trzeba rozliczyć najpóźniej w październiku br. Co w tej sytuacji zamierza zrobić wójt Miłkowic? Dawid Stachura wyjaśnia: "Obecnie wydzierżawiony budynek może być tylko w części (parter) wykorzystany na realizację usługi opieki nad najmłodszymi - jako usługa uzupełniająca. Z analizy demografii wynika, że dla opieki żłobkowej w tej lokalizacji nie będzie większej potrzeby lokalowej. Planowane jest wykorzystanie całości obiektu z niezależnym dostępem (I piętro) na opiekę domową dla seniorów. Tym samym będzie możliwe 100% wykorzystanie obiektu na szeroko rozumiane usługi opiekuńcze".
I najciekawsze znowu jest to, czego wójt nie napisał. Nie napisał, że partnerem gminy w realizacji tych planów będzie spółka Anety Sabat.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Obawiam się, że Batyr, to bardzo "mały miki" przy miłkowickim "włodarzu". Z całym należnym szacunkiem dla Batyra.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Też nie rozumiem. Wójt kluczy i pali przysłowiowego głupa.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
wszystkie te urzędasy i te pinby bym wysłał na bezrobocie. Sami sobie ludzie wieszamy sznur na szyje bo to my opłacamy życie tych urzedasów i póżniej robimy na ich emerytury. A oni cały czas po dopchaniu sie na stołki uważają sie za władze i nam ludziom wymyślają jak mamy żyć i co nam wolno i jak budować.
mafia towarzysko finasowa ograbjaja UE i nas powinni być pozbawieni praw obywatelskich 20 lat
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.