
W niedzielę ok. godz. 18.20 na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Wrocławskiej, Libana i Witelona doszło do potrącenia 14-letniego chłopca przez samochód osobowy marki Mercedes.
Jak wynika z relacji świadków wypadku, 14-latek wszedł na przejście dla pieszych na czerwonym świetle.
- Wtedy w chłopaka uderzył mocno rozpędzony samochód, który mógł jechać nawet ok. 100 km/h. Chłopiec dosłownie przeleciał przez maskę auta i upadł na ulicę. Będąc w szoku wstał, przeszedł jakieś dwa metry, a następnie upadł i nie mógł już się podnieść - relacjonuje świadek potrącenia.
Na miejscu chłopcu pierwszej pomocy udzielił patrol drogówki, następnie 14-latek został przetransportowany karetką pogotowia do szpitala. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśnia policja.
Zdjęcie: wypadek przy ul. Wrocławska-Libana-Witelona. FOT. Dawid Stefanik
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzeba być bezmózgowcem, żeby w mieście pędzić z prędkoscią 100 km/h. Wysłać tego drania kierowcę do psychiatry na badania.
A jakim trzeba być idiotą aby wchodzić na pasy przy czerwonym swietle?
A ty widzisz co jest napisane czy czytać nie umiesz ? „Mogł jechać nawet 100 Km/h” nie jest napisane ile jechał tylko głupie spekulacje nikt nie ma radaru w oczach to ze ktoś tak sobie powiedział ze mogł tyle jechać a ile jechał to są dwie różne rzeczy
To że przechodziła na czerwonym to fakt....a to że chyba jechał 100km/g to powiedział świadek .....radar w oczach ?
A kim trzeba być żeby wchodzić na pasy na czerwonym świetle
Przy 100 km/h podejrzewam,że z chłopaka zostałaby papka.
tylko noga złamana
No tak łepek wstał po uderzeniu, bo zaniepokojony podświadomie szukał komórki, w którą się gapił wchodząc na pasy...
nie zawsze chodzi o telefon często to zwykły szpan " niech mi ktoś zwróci uwagę że przechodzę na czerwonym"
monkaS boomer
Jeśli chłopak wyszedł na przejście dla pieszych na czerwonym świetle to jest to oczywiście jego wina, aczkolwiek jeśli by się okazało że kierowca znacznie przekroczył prędkość to konsekwencje powinny być dla niego bardzo srogie. Jadąc 50 km/h i patrząc się przed siebie kierowca *mógłby mieć* szanse wyhamować zakładając że pieszy nie wyszedł przed samą maskę. Łatwo jest sobie wyobrazić sytuację gdzie chłopak nie widział nic nadjeżdżającego z bliska i nagle wylądował na nim rozpędzony Mercedes który dodawał gazu żeby zdązyć na zielone. Z doświadczenia wiem, że generalnie kierowcy w Legnicy jeżdżą po 60-70 km/h, a na dłuższych prostych są tacy co i jadą po 70-100 km/h. Na ten moment nie wiadomo czy winny jest jedna strona czy obie więc można tylko spekulować.