
W trakcie dzisiejszego posiedzenia Zarządu Województwa Dolnośląskiego podjęto uchwałę o odwołaniu Anny Płotnickiej-Mieloch z funkcji dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy *(patrz przypis pod tekstem -dop. red.). - Do czasu rozstrzygnięcia konkursu administrowanie placówką powierzymy p.o. dyrektora - zapowiada Jarosław Rabczenko, członek zarządu odpowiedzialny za służbę zdrowia.
Zarząd województwa ma pół roku na przeprowadzenie konkursu i powołanie nowego dyrektora szpitala.
Decyzja o odwołaniu Anny Płotnickiej-Mieloch spadła jak grom z jasnego nieba, choć wszyscy się spodziewali, że po politycznej zmianie warty w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego prędzej czy później taki ruch nastąpi. Była dyrektor została powołana w 2019 roku, gdy rządziła koalicja Prawa i Sprawiedliwości oraz Bezpartyjnych Samorządowców. Z tego powodu i przez znajomość z byłą marszałek Sejmu Elżbietą Witek (obie pochodzą z Jawora) przypięto jej łatkę pisiora, choć nigdy nie należała do partii Kaczyńskiego i sama nie identyfikuje się z prawicą.
- Podczas zarządu zapoznaliśmy się z danymi na temat sytuacji finansowej szpitala w Legnicy na koniec lipca - mówi Jarosław Rabczenko. - Legnicki szpital jest w bardzo złej kondycji finansowej. Już w pierwszej połowie roku trzeba było wesprzeć go 15 milionami złotych pożyczki, żeby mógł funkcjonować.
Podobno Anna Płotnicka-Mieloch usłyszała od Jarosława Rabczenki, że docenia jej pracę, ale zmiany idą za wolno.
- Szpital jest w złej sytuacji od 2002 roku - mówi Anna Płotnicka-Mieloch. - Ja zastałam 130 milionów długu, rozgrzebane problemy inwestycyjne, wiele obszarów działalności szpitala w rękach prywatnych. Ilość rzeczy, jakie wspólnie z moją załogą zrobiliśmy w tym czasie, jest ogromna. Otworzyliśmy dwa nowe oddziały, w pandemii. Nigdy się tym nie chwaliłam, ale dostałam Brązowy Krzyż Zasługi za ilość pacjentów, jakie w Legnicy uratowaliśmy przed śmiercią, gdy szalał COVID-19. Wybudowaliśmy szpital tymczasowy, aby skuteczniej pomagać. W porównaniu z 2019 roku podwyższyłam roczne przychodzi o 146 milionów złotych. Gdyby nie obsługa kredytów, których nikt nie chciał z nas zdjąć, już w zeszłym roku zbilansowałabym szpital.
Anna Płotnicka-Mieloch przypomina, że jeszcze przed nastaniem PiS-u szpitale na Dolnym Śląsku były dwa razy oddłużane. Wszystkie, poza Legnicą.
- Za mojej dyrekcji szpital odzyskał samodzielność, bo już nie ma w nim firm prywatnych, od których był uzależniony - mówi Anna Płotnicka-Mieloch. - Pieniądze za usługi idą do kasy szpitala i dlatego wystarczy go oddłużyć, aby był na plusie. Mimo zadłużenia, co ciągnie nas w dół, w ubiegłym roku zainwestowaliśmy w sprzęt 87 milionów złotych, tworząc od zera m.in. całą diagnostykę obrazową czy pracownię angiografii. Odtworzyliśmy urologię, wcześniej całą w rękach prywatnych. I wszystkie te procesy następowały bez protestów pracowniczych, przy dobrej współpracy ze związkami zawodowymi. Jeśli ktoś mimo wszystko uważa, że zmiany następują za wolno, mówię: to nie jest żaden argument.
* Uwaga! Według wyjaśnień Jarosława Rabczenki posiedzenie odbyło się zdalnie, a uchwała po podpisaniu przez niego została w trybie obiegowym przekazana do podpisania pozostałym członkom zarządu województwa. W momencie naszej rozmowy Jarosław Rabczenko w trakcie rozmowy nie był pewien, czy wymagane podpisy już zostały złożone, ale podkreślał, że to formalność. Piotr Kanikowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I bardzo dobrze
Zamknij ryja przynęto na rekiny pomiocie
Najwięcej szkód w szpitalu poczyniła Krystyna Barcik, która była dyrektorem przez 13 lat. O tym Rabczenko Członek Zarządu Województwa zapomniał. A nie powinien. Krystyna Barcik to polityk Platformy Obywatelskiej. Swoje dołożył też obecny prezydent Kupaj, który zasiadał w Radzie Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Osiem lat nadzór nad szpitalem sprawowali politycy Platformy Obywatelskiej, którzy dzierżyli władzę w Sejmiku.
Właśnie Kupajka jako członek Rady społecznej szpitala dołożył cegiełkę do tego jak szpital wyglądał. Kupajka z niego prezydent z kupadziury trąba i ta niedorobiona małolata Krzeszewska bez doświadczenia oprócz uśmiechu
Rabczenko do dymisji. Uważam, że Nie ma pojecia o ochronie zdrowia, od czasu zdobycia mandatu nie był w szpitalu w Legnicy, nie roznawial z zarządem, załogą, związkami, sprawy zna z plotek. Wstyd. Odejdź człowieku. Województwo to nie Arleg, wstyd !!!
Zaraz przecież w radzie spolecznej od lat był Kupaj, teraz od kilku lat Szeląg z PO i Rabczenko mowi że coś nie tak??? Hahahaha!!!
Rabczenko, smutny i niespełniony chłopaczyna, popychadło Kropiwnickiego, rozpędził się dzisiaj ze szczęścia i przywalił jak kulą w płot. Korek od szampana już strzelił, Jarku? Żebyś nie dostał rykoszetem.
Rabczenko wprowadza chaos szpitalu podobnie jak Kupaj w ratuszu. Anny Płotnickiej-Mieloch została odwołana z funkcji dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Do czasu rozstrzygnięcia konkursu administrowanie placówką powierzymy p.o. dyrektora - mówi Rabczenko. Kiedy konkurs, kiedy będzie nowy dyrektor, komu i kiedy powierzą p.o. dyrektora, tego Rabczenko nie wie.
"...przypięto jej łatkę pisiora.." co za chamski język, jak można tak w ogóle pisać. Również jestem przeciw pis ale żeby być aż tak zaślepiony jadem to naprawdę nie przystoi..Zgadzam się z komentarzem powyżej odnośnie p. Barcik, kiedy zamknięto Izbę Wytrzeźwień i miałem możliwość być na SOR to na 7 pacjentów aż 4 z nich było naprutych jak bela (w związku z czym brak miejsc), a w tym samym czasie na radzie miasta, p. Barcik i p. Kępa robili sobie jaja, że nic takiego nie ma miejsca... Przecież panie Kanikowski tu już nie chodzi o poglądy polityczne (pomijam czy zwolnienie tej pani Dyrektor jest słuszne czy też nie) ale tu chodzi o zdrowie i życie ludzkie, a co za tym idzie, uważam że wy jako dziennikarze macie naprawdę mocne narzędzia do tego, aby przyglądać się faktom i i rzetelnie je opisywać, i to politycznie obiektywnie. Bo z Pana większości tekstów, wynikałoby że pis jest obrzydliwy a druga strona to same orły. Nawet Piotr Niemiec na ostatniej sesji (pomijając intencje) wytknął koledze/prezydentowi babol.
Diennikarzyna kanikowski do tuba propagandowa ratusza z kupą i smieszną panienką na czele tej instytucji
ENTLICZEK PENTLICZEK CZERWONY GUZICZEK , NA KOGO WYPADNIE NA TEGO BĘC....A teraz a teraz pójdziemy na jednego .
Mąż radnej Szeląg jest do obsadzenia na stolcu....