
Wrze wśród załogi KGHM Polska Miedź S.A. Dwie duże centralne związkowe - Solidarność oraz Związek Zawodowy Pracowników Dołowych - organizują dziś o pod oknami zarządu spółki "manifestację w obronie miejsc pracy" oraz "protest wobec łamania praw pracowniczych".
Manifestacja pod Centralą KGHM w Lubinie jest zapowiadana na godz. 13.
- Napisaliśmy petycję, którą mamy zamiar przekazać zarządowi Polskiej Miedzi - mówi Piotr Trempała, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych. - Dotyczy m.in. pracowników już wyrzuconych z kopalni Lubin i kolejnych, wobec których bezpodstawnie przygotowuje się materiały, aby ich zwolnić.
Związkowcy ujmą się również za Pawłem Piaseckim, odwołanym z funkcji dyrektora naczelnego Zakładów Górniczych Rudna. Uważają, że współpraca z nim układała się wzorowo, a Piaseczki stanowisko traci w wyniku personalnych gierek, które mają "zapewnić politycznym funkcjonariuszom PiS-u i ich przybocznym miękkie lądowanie w ostatnich dniach funkcjonowania tejże władzy" (cytat za oświadczeniem Międzyzakładowego Związku Pracowników Polskiej Miedzi).
- Chodzi nam także o warunki płacowe i warunki pracy, w tym zmuszanie pracowników do pracy w soboty i żądanie wyjaśnień, dlaczego nie chcą pracować w soboty, a to przecież dla nich dni wolne, gwarantowane Porozumieniami Jastrzębskimi i układem zbiorowym - mówi Piotr Trempała. - Górnicy pracują coraz głębiej i coraz dalej od szybów. A mimo bardzo trudnych warunkach klimatycznych wykonują nakładane na nich zadania. Nie przekłada się to na pieniądze. One są mniejsze, i będą coraz mniejsze.
Dlaczego? Zdaniem Piotra Trempały, w wyniku kreatywnej księgowości zaniża się zysk KGHM, co automatycznie obniża wysokość nagrody z zysku dla załogi.
Na to nakładają się informacje podane dziś przez Radio Wrocław o wycieku danych osobowych pracowników KGHM. Chodzi o listy ujawniające przynależność związkową około 1,7 tys. górników. Według Radia Wrocław, wykorzystywano je do nacisków na poszczególne osoby, aby w zamian za wyższe wynagrodzenie, premię przepisywali się do innych związków.
Do rewelacji radia odniósł się Departament Komunikacji KGHM, publikując swoje stanowisko w tej sprawie:
" W odpowiedzi na zapytania informujemy, że w wyniku wewnętrznego postępowania wyjaśniającego spółka KGHM Polska Miedź S.A. zidentyfikowała grupę pracowników, którzy w nieuprawniony sposób mogli pozyskać, a następnie wykorzystywać wbrew obwiązującym w KGHM regulacjom oraz przyjętym zobowiązaniom, dane dotyczące przynależności związkowej innych pracowników KGHM. Osoby te świadomie zlekceważyły zasady obowiązujące w naszej spółce i działały niezgodnie z wewnętrznymi postanowieniami dotyczącymi ochrony danych osobowych oraz bezpieczeństwa informacji.
W pierwszej kolejności o zaistniałej sytuacji poinformowani zostali pracownicy. Spółka wciąż prowadzi szereg czynności wyjaśniających, zachowując jednocześnie transparentność swoich działań. KGHM pozostaje w kontakcie ze związkami zawodowymi, których mogły dotyczyć nielegalne działania, uruchomiona została specjalna infolinia, za pośrednictwem której udziela się pracownikom dodatkowych informacji oraz poucza o przysługujących im prawach.
W sprawie nadal prowadzone są działania, część osób odpowiedzialnych za naruszenie została ukarana. O incydencie poinformowane zostało biuro Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Zwracamy uwagę, że w sprawie nie można mówić o wycieku danych a o bezprawnym przetwarzaniu danych przez innych pracowników KGHM.
W KGHM zapewniamy najwyższe standardy w zakresie bezpieczeństwa przetwarzanych przez nas danych osobowych."
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież o wszystkim, co się dzieje w KGHM decydują jeszcze pisowcy. Więc trzeba jak najszybciej ich wymienić i rozpocząć rozmowy ze związkowcami.
Wy rzucić związki zawodowe oni przez osiem lat Z PiSowcami współpracowali I dzielili łupy dlaczego nie robili tego co chcą zrobić teraz jak PiS-owska władza była wszyscy wiemy bo by byli za mordę wyrzuceni i bez żadnego trybu. A więc nie popieram tego protestu przyszła władza powinna zrobić tam porządek od samego dołu po samą górę wszystkich konfidentów i innych którzy się dorabiali przez osiem lat a nagle się obudzili że im Krzywda Ale jak zwykle rolnikowi górnikowi lekarza nauczyciela I kościołowi zawsze mało
Kiedy Tusek sprzedawał akcje KGHM za pół ceny, to nie widziałem Trempaly protestującego pod KGHM. Przez osiem lat rządów PiS Trempała był wyciszony. Kiedy obecny zarząd kończy kadencję i odchodzi bez względu na zmianę władzy, Trempała uaktywnił się pod centralą. A wystarczyło pójść do ministra Kropiwnickiego i swojemu dyrektorowi załatwić posadę. Jednak nie o to idzie. Dołowi mówią, że Trempała prowadzi kampanię wyborczą, bo chce być przedstawicielem załogi w radzie Nadzorczej KGHM. Pewnie zdziwi się, bo do sejmu idzie projekt ustawy znoszący przedstawicielstwo przedstawicieli załogi w radach nadzorczych spółek skarbu Państwa.
Kiedy Tusek sprzedawał akcje KGHM za pół ceny, to nie widziałem Trempaly protestującego pod KGHM. Przez osiem lat rządów PiS Trempała był wyciszony. Kiedy obecny zarząd kończy kadencję i odchodzi bez względu na zmianę władzy, Trempała uaktywnił się pod centralą. A wystarczyło pójść do ministra Kropiwnickiego i swojemu dyrektorowi załatwić posadę. Jednak nie o to idzie. Dołowi mówią, że Trempała prowadzi kampanię wyborczą, bo chce być przedstawicielem załogi w radzie Nadzorczej KGHM. Pewnie zdziwi się, bo do sejmu idzie projekt ustawy znoszący przedstawicielstwo przedstawicieli załogi w radach nadzorczych spółek skarbu Państwa.