
Uważa się, że blisko połowa dorosłych ludzi cierpi na żylaki kończyn dolnych. Choroba ta, jak mówią specjaliści jest ściśle związana z genetyką.
Choć schorzenie jest przekazywane w większości w genach, to nie bez znaczenia są czynniki związane z cywilizacją – nieprawidłowe nawyki żywieniowe i brak ruchu.
Żylaki kończyn dolnych to choroba dziedziczna. Uważa się wręcz, że jeżeli któreś z rodziców miało żylaki to dziecko jest obciążone 40% ryzykiem zachorowania - mówi doktor Przemysław Goch, specjalista chirurgii ogólnej Poradni Chirurgicznej MCZ w Legnicy – Przyczyną tego schorzenia są również złe nawyki. Wśród nich nieodpowiednie odżywianie.
Spożywanie nadmiernie przetworzonej żywności powoduje problemy z oddawaniem stolca. Zaparcia powodują wzmożoną tłocznię brzuszną, która skutkuje uciskiem na żyły w jamie brzusznej i zastojem w krążeniu żylnym kończyn dolnych. Inne przyczyny powstawania żylaków to praca w pozycji siedzącej lub stojącej, a także brak ruchu – informuje doktor Goch. Osobnym zagadnieniem są żylaki u kobiet.
Przyjmuje się, że chorują one 20-30% częściej niż mężczyźni. Wiąże się to z wpływem hormonów żeńskich na ścianę naczyń. Szczególnie widoczne jest to podczas antykoncepcji hormonalnej, zastępczej terapii hormonalnej i podczas ciąży. Tu dodatkową przyczyną jest ucisk macicy na naczynia żylne. Poza tym u pań powstawaniu żylaków mogą sprzyjać chodzenie na obcasach, obcisłe ubiory i palenie papierosów. Układ żylny kończyn dolnych składa się z żył powierzchownych i głębokich. Z żył powierzchownych tworzą się żylaki, a w układzie głębokim pojawiają się zakrzepy, które w efekcie mogą doprowadzić do zatorowości płucnej. W świetle naczyń kończyn dolnych znajdują się zastawki. Krew z nóg płynie do serca żyłami.
Praca serca jest wspomagana pracą zastawek, które zapobiegają cofaniu się krwi i tzw. pompą mięśniową, czyli dodatkowym ciśnieniem wynikającym z ruchu mięśni. A zatem w momencie, gdy stoimy pompa mięśniowa nie działa, wytwarza się zastój krwi co sprzyja powstawaniu zakrzepów które z kolei niszczą zastawki – tłumaczy mechanizm powstawania żylaków doktor Goch.
Wśród najczęściej obserwowanych objawów u osób, które cierpią na żylaki kończyn dolnych znajdują się ciężkość nóg, zespół niespokojnych nóg, pajączki skórne, a żylaki, są końcowym etapem przewlekłej niewydolności żylnej. – To powrózkowate powiększenia naczyń żylnych tuż pod skórą. Do częstych powikłań choroby żylakowej należy zaliczyć zakrzepowe zapalenie żył powierzchownych. Jest to schorzenie, które rzadko daje powikłania w postaci urwania się zakrzepu i zatorowości płucnej, ale trzeba się z tym liczyć. Jest to bardzo poważne schorzenie i w skrajnych przypadkach może grozić śmiercią. Innym bardzo nieprzyjemnym szczególnie dla pacjenta powikłaniem są owrzodzenia żylakowate. To rozległe rany na podudziach, tworzące się na skutek odczynu zapalnego i niedokrwienia tkanek w okolicy żylaków. Efektem tego jest martwica skóry. Leczenie schorzenia jest długotrwałe i mało skuteczne, nierzadko ciągnie się miesiącami – przestrzega Przemysła Goch.
Standardową metodą diagnostyczną żylaków kończyn dolnych jest USG Dopplera, czyli badanie przepływu krwi w naczyniach żylnych. Na jego podstawie można ocenić w jakim stanie są zastawki czy nie ma zmian zakrzepowych i zdiagnozować co jest przyczyną niewydolności żylnej – Badanie to jest również pomocne przy kwalifikacji do zabiegu chirurgicznego. Pozwala ocenić stan układu głębokiego.
W przypadku jego niedrożności np. z powodu zakrzepu, wycięcie układu powierzchownego, w którym są żylaki mogłoby skończyć się tragicznie dla pacjenta, ponieważ zablokowalibyśmy całkowicie odpływ krwi – tłumaczy chirurg. – Zabieg polega na tym, że trwale usuwa się naczynia zmienione chorobowo. Najczęściej usuwa się największą żyłę powierzchowną, czyli odpiszczelową. Jest kilka sposobów operacji. Klasyczna metoda chirurgiczna to nacięcie skóry w okolicy kostki i pachwiny. Odnajduje się żyłę odpiszczelową, wprowadza się do jej światła specjalną sondę i za jej pomocą usuwa się całe naczynie – tłumaczy chirurg. Inne nowsze metody usuwania żylaków to krioterapia ,fale radiowe, laser czy sucha para wodna. Mniejsze żylaki usuwa się za pomocą małych haczyków (miniflebektomia) lub wstrzykując do naczynia specjalny preparat wywołujący jego obliterację (skleroterapia).Trzeba pamiętać, że operacja usuwa tylko skutek nie przyczynę choroby, stąd niekiedy nawroty żylaków .
Lepiej zatem spróbować nie dopuścić do ich powstania. Wystarczy m.in. zmienić nawyki żywieniowe i spożywać produkty bogatoresztkowe, więcej owoców i warzyw i unikać odwodnienia. Nie bez znaczenia są leki poprawiające krążenie żylne. W większości są to preparaty zawierające diosminę. W pracy stojącej lub siedzącej możemy wykonywać ćwiczenia izometryczne.
– Mimo, że się nie przemieszczamy powinniśmy napinać mięśnie kończyn dolnych, a to spowoduje uruchomienie pompy mięśniowej. Poza pracą trzeba pamiętać o ruchu – spacerach, bieganiu czy na przykład jeździe na rowerze i pływaniu – zaznacza doktor Goch. – Jeśli już mamy żylaki zaleca się stosowanie kompresoterapii, czyli ucisku na kończynę. Kiedyś służyły temu bandaże elastyczne. Teraz są do nabycia pończochy i rajstopy o różnym stopniu ucisku, które dobieramy w zależności od zaawansowania choroby. Istotne jest również, by pamiętać o kompresoterapii podczas długich podróży spędzanych w bezruchu - w samolocie lub autobusie. Założenie rajstop przeciw żylakowych lub wzięcie jednej dawki profilaktycznej heparyny drobnocząsteczkowej może zapobiec powstaniu zakrzepu w naczyniach – zaleca Przemysław Goch.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie