
Alan Cymbalista - dziewiętnastolatek spod Jawora, uczeń Zespołu Szkół Muzycznych w Legnicy - z sukcesem zadebiutował na 61. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Decyzją widzów Telewizji Polskiej zdobył Nagrodę Publiczności.
Dzięki zwycięstwu w finale telewizyjnego programu "Szansa na sukces" dziewiętnastolatek mógł wystąpić w koncercie Debiuty poświęconym Czesławowi Niemenowi. Dziesięcioro młodych wykonawców śpiewało piosenki mistrza. Alan Cymbalista wystąpił jako ostatni. W czarnym stroju, z wielkim złotym krzyżem na piersi zaśpiewał z operowym zacięciem "Dobranoc" - kompozycję Andrzeja Kurylewicza do wiersza Adama Mickiewicza, którą Niemen miał w swym repertuarze.
"Dobranoc/ W każdej ze mną przemówionej chwili/ Niech dźwięk zostanie jakiś cichy i uroczy/ Niech gra w twoim uchu i gdy myśl zamroczy/ Niech obraz mój się sennym źrenicom przymili". Słowa wieszcza okazały się prorocze, bo gdy w części koncertu przewidzianej na recital Natalii Niemen widzowie sięgnęli po telefony komórkowe, by słać esemesy na swego wykonawcę, wielu wciąż miało przed oczami występ Alana Cymbalisty. Dziewiętnastolatek spod Jawora nie wygrał Debiutów - jury główną nagrodę przyznało występującemu przed nim Norbertowi Wronce - ale otrzymał Nagrodę Publiczności.
Opole było pod wieloma względami autentycznym debiutem Alana Cymbalisty. Jak sam przyznaje, jeśli nie liczyć występu na dożynkach nigdy wcześniej nie stanął na profesjonalnej scenie. Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardziej jak hipis Ale to chyba talent ale też krzyż mu pomógł wygrać . Ciekawe jak by było bez tego Krzyża
krzyż jako przedmiot nie pomaga wygrywać, bardziej wiara, raczej za noszenie krzyża możemy być zhejtowani
Alan Cymbalista zaśpiewał piosenkę "Dobranoc" - kompozycję Andrzeja Kurylewicza do wiersza Adama Mickiewicza. Zaśpiewał ładnie. To miło. Tylko dlaczego nikt nie zwrócił się do mnie po licencję - tyle osób zaangażowanych w przedsięwzięcie i poważnych rzekomo i znajomych podobno, a zabrakło podstawowej kultury i poszanowania własności prywatnej - moich autorskich praw majątkowych - napisała Kurylewicz na Facebooku.
Komentarze już działają ????? Dziwne... Wybory się zakończyły i pseudo portal nie obawia się krytyki "siwego i czarnego" konia ??