Reklama

Cenne zwycięstwo piłkarzy ręcznych Siódemki Miedź Huras Legnica

Siódemka Miedź Huras Legnica wygrała 31:30 z Padwą Zamość w meczu 22. kolejki Ligi Centralnej. Zwycięstwo dało naszym szczypiornistom na 13. miejsce w tabeli i nadzieję na skuteczną walkę o uniknięcie degradacji.

Wygrana z Padwą rodziła się w bólach, a kibice wychodzili z hali przy Lotniczej z podniesionym ciśnieniem. Bez dwóch zdań – w sobotni wieczór przeżyliśmy niemałą huśtawkę nastrojów.

Rozpoczęło się fatalnie, bo po 5 min. Padwa wygrywała aż 5:1 i zrobiło się delikatnie sprawę ujmując, nieciekawie. Na szczęście nasza drużyna wzięła się w garść i zaczęła odrabiać straty. W 10 min. Paulo Grozdek doprowadził do remisu 6:6, a chwilę później Michał Czarnecki wyprowadził Siódemkę na prowadzenie. Nasz skrzydłowy był tego dnia zabójczo skuteczny – mecz zakończył z 11 bramkami na koncie. Właśnie jego kapitalna dyspozycja przyczyniła się do zbudowania przewagi, która na koniec pierwszej połowy wynosiła 4 bramki.

Na drugą połowę Siódemka „nie wyszła z szatni”, o co zresztą po końcowej syrenie trener Tomasz Góreczny miał do swoich podopiecznych pretensje. Brak należytej koncentracji, proste błędy i brak skuteczności sprawiły, że goście zaczęli zniwelowali straty. W 36 min. wygrywaliśmy już tylko 21:20, w 42 min. 23:22. A w 47 min. stało się! Padwa wyrównała (24:24).

Co dalej? Siódemka chyba potrzebowała takiego wstrząsu, bo ponownie włączyła tryb dobrego i skutecznego grania. Ze skrzydła przyjezdnych zaczął gnębić Czarnecki, petardę odpalił Paulo Grozdek, z karnego nie pomylił się Kacper Bogudziński, a w bramkę zamurował Łukasz Mazur. W efekcie w 55 min. wygrywaliśmy 30:26. Końcówka bez nerwów? Nic z tych rzeczy. Padwa rzuciła trzy bramki z rzędu i w 59 min. wygrywaliśmy tylko 30:29.

Wtedy sprawy w swoje ręce (konkretnie w lewą rękę) wziął oczywiście Czarnecki, który trafił na 31:29. Przyjezdni zdążyli jeszcze odpowiedzieć bramką Kacpra Adamczuka i niecelnym rzutem bramkarza Krzysztofa Kozłowskiego na kilka sekund przed końcową syreną.

Siódemka Miedź Huras wygrała ostatecznie 31:30 i opuściła ostatnie miejsce w tabeli Ligi Centralnej. Strata do bezpiecznego 12. miejsca, które obecnie zajmuje Warmia Energa Olsztyn, wynosi już tylko 4 punkty. Kolejny mecz już w czwartek. Zagramy na wyjeździe z MKS-em Wieluń.

Siódemka Miedź Huras Legnica – Padwa Zamość 31:30 (19:15)

Siódemka: Mazur, Kapela, Stachurski – Kuliński 2, Czarnecki 11, Kowalik, Nowosielski 1, Jaśkowski 1, Skrabania 1, Bogudziński 4 (2), Włoskiewicz 4, Stańko 1, Grozdek 4, Pacuła 2. Karne: 2/2. Kary: 6 min.

Padwa: Kozłowski, Gawryś – Puszkarski 2, Szymański, Mehdizadeh, Kłoda, Małecki 2, Mchawrab 4, Olichwiruk 4, T. Fugiel 5 (3), Pomiankiewicz 1, Orlich 2, Adamczuk 6, Obydź 2, Bajwoluk 2. Karne: 3/4. Kary: 12 min.

Przebieg meczu: 1:5 (5), 6:6 (10), 9:7 (15), 12:8 (20), 15:11 (25), 19:15 (30), 20:19 (35), 23:20 (40), 24:22 (45), 27:25 (50), 30:26 (55), 31:30 (60).

Fot. Andrzej Trzeciak

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do