
Miedź Legnica zremisowała 0:0 z Wartą Poznań w meczu 28. kolejki Fortuna I Ligi. Naszą drużynę po raz pierwszy poprowadził Ireneusz Kościelniak. Jak ocenił sobotnie spotkanie?
Ireneusz Kościelniak (Miedź): - Spotkały się dwie bardzo dobre i równo grające drużyny. Mieliśmy w pierwszej połowie kilka sytuacji, które mogliśmy zamienić na bramkę. Natomiast przeciwnik takie okazje miał w drugiej części spotkania. Mieliśmy plan na ten mecz i myślę, że zawodnicy zrealizowali ten pomysł w stu procentach. Poprawiliśmy grę w formacji obronnej i z tego jestem bardzo zadowolony.
Piotr Tworek (Warta): - Jadąc do Legnicy wiedzieliśmy, że zastaniemy nową rzeczywistość. To było widać w pierwszych 20-25 minutach, w których faktycznie zespół rywali zagrał zdecydowanie inaczej niż w ostatnich kilku kolejkach. Miedź była bardziej agresywna w odbiorze piłki, bardziej zdecydowana w poczynaniach pod naszą bramką. Wytrzymaliśmy ten napór w pierwszej fazie meczu, odparliśmy ataki. Kilka z nich było groźnych, szczególnie po błędzie sędziego, gdy przyznał piłkę zawodnikom Miedzi i był bilard w polu karnym. Kiedy się to uspokoiło, a szczególnie w drugiej połowie, to był to mecz pod naszą kontrolą. Byliśmy bardziej dojrzałym zespołem i stwarzaliśmy większe zagrożenie pod bramką Łukasza Załuski, który zagrał dzisiaj kapitalne zawody. To co wybronił Robertowi i Gracjanowi, to były momenty, gdy mogliśmy wygrać jedną bramką. Mecz był bardzo trudny. Muszę przyznać, że warunki były ekstremalne dla zawodników, wystarczyło spojrzeć w szatni na ich twarze i było to widać. Dlatego tym bardziej jestem wdzięczny i gratuluję zespołowi. Mimo, że to tylko jeden punkt, ale punkt dla nas bardzo ważny i cenny, bo graliśmy z dobrym zespołem.
FOT. B. HAMANOWICZ.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie