
Collegium Witelona w Legnicy jako jedna z pierwszych uczelni w kraju wdraża wewnętrzne regulacje w zakresie korzystania przez studentów, np. przy pisaniu prac dyplomowych czy zaliczeniowych, ze sztucznej inteligencji. Zdecydowano się traktować to narzędzie jako dozwolone, o ile student powoła się w tekście na jego wykorzystanie.
Prof. dr hab. Andrzej Panasiuk - rektor Collegium Witeona w Legnicy - widzi w rozwoju sztucznej inteligencji ważne zjawisko, które zrewolucjonizuje świat. - Ważne, abyśmy rozmawiali o szansach, możliwościach, ale też zagrożeniach z tym związanych - mówi. Dlatego wspólne z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych uczelnia zorganizowała dziś konferencję naukową poświęconą pozytywnym i negatywnym aspektom pojawienia się sztucznej inteligencji. Dlatego też senat Collegium Witelona nie chce udawać, że studenci ze sztucznej inteligencji nie korzystają.
Według dr inż. Piotra Nadybskiego, dziekana Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych Collegium Witelona Uczelnia Państwowa widać wyraźnie, że od około roku studenci szybciej radzą sobie z pisaniem prac magisterskich czy licencjackich. Rodzi to podejrzenie, że wspomagają się sztuczną inteligencją. Uczelnia nie byłaby w stanie jednoznacznie sformułować zamknięty katalog czynności zakazanych i potem go egzekwować. Odwołuje się jednak do etyki pracy naukowej. Wymaga, by student, który przy pisaniu pracy posiłkował się sztuczną inteligencją, powołał się na to narzędzie tak jak przywołuje przytaczane źródła.
- Każda dziedzina życia ociera się obecnie o sztuczną inteligencję i zaczyna z niej korzystać - mówi dr inż. Piotr Nadybski. A uczestniczący w konferencji goście z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych to potwierdzają. ZUS wykorzystuje algorytmy AI do analizy potężnej bazy danych i typowania podejrzanych zwolnień lekarskich czy płatników kombinujących z przekazywaniem składek. Oczywiście, na końcu zawsze jest człowiek, i to on ostatecznie weryfikuje, czy wszystko jest w porządku. Ale ludzie oko i mózg nie wsparte technologią nie zawsze byłyby w stanie zauważyć nieprawidłowości.
- Możemy jako uczelnia pójść dwiema ścieżkami. Możemy zanegować, odrzucić i zabronić studentom korzystać ze sztucznej inteligencji. Albo otworzyć się i dostosować system kształcenia, metody kształcenia i obszar prowadzonych przez kadrę badań do zmieniającego się świata - mówi dr inż. Piotr Nadybski. - Stąd pomysł konferencji, która kwestie technologiczne zderza z aspektami etycznymi, prawnymi, społecznymi, również w wymiarze psychologicznym czyli interakcji człowieka z maszyną.
Od przyszłego roku wszyscy studenci opuszczający mury legnickiej uczelni będą uczestniczyć w zajęciach poświęconych sztucznej inteligencji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie