Reklama

Czas na derby! W sobotę Miedź Legnica po raz 55. zagra z Chrobrym Głogów

Derby są zawsze ważne. Te pojedynki rządzą się swoimi prawami, a jeżeli wyjdziemy na boisko z takim zaangażowaniem jak w meczu z Radomiakiem, zagramy tak zespołowo i z takim planem, to jestem spokojny, że u siebie powalczymy o trzy punkty – mówi piłkarz Miedzi Legnica, Marcin Garuch.

Doświadczony zawodnik w Pruszkowie zagrał na nowej dla siebie pozycji, ale jego gra szybko zyskała aprobatę widzów, bowiem w defensywie był dla gospodarzy zaporą nie do przejścia, w ataku zaś robił sporo zamieszania w szeregach rywali. To po zagraniu Garucha rzut karny wywalczył Krzysztof Drzazga.

- Zagrałem na nowej pozycji, ale najważniejsze jest, że zespół sięgnął po zwycięstwo. Po czterech latach zagrałem w tak ważnym meczu od pierwszych minut, bo nie liczę spotkania z Jastrzębiem, w którym wystąpili wszyscy rezerwowi. Cieszę się, że wybiegłem w pierwszym składzie i to pierwsze zwycięstwo na wyjeździe przypadło też i mi – dodaje Garuch.

Wygrana cieszy podwójnie, bo została odniesiona na ciężkim, wyjazdowym terenie, w niesprzyjających warunkach pogodowych, a przy tym w meczu z Radomiakiem, z którym w ostatnim czasie Miedzi nie szło wyjątkowo. - Na pewno nie było to zbyt ładne spotkanie. Ale trener i sztab uczulali nas przed meczem, że to spotkanie będzie tak wyglądać. Nastawiliśmy się na walkę i musieliśmy wykorzystać swoje sytuacje – zauważa Krzysztof Drzazga.

Legniczanie liczą, że środowa wygrana poniesie ich do kolejnych zwycięstw, także w prestiżowym starciu z Chrobrym Głogów. Tym bardziej, że tryumf w derbach zawsze ma szczególną wartość. - Miejmy nadzieję, że to zwycięstwo pchnie nas dalej i złapiemy serię zwycięstw. Na pewno będziemy walczyć tak jak z Radomiakiem. Mieliśmy krótki czas na regenerację i w sobotę zagramy o trzy punkty – nie kryje strzelec pierwszej bramki w ostatnim starciu.

Podobny plan na derby z pewnością mają jednak również rywale Miedzi. Chrobry w obecnym sezonie jest bardzo nieobliczalną drużyną. Głogowianie odnieśli 2 zwycięstwa, 2 mecze zremisowali i ponieśli 2 porażki, przy bilansie bramkowym 7:6. Aż pięć spotkań pomarańczowo-czarni rozegrali na własnym obiekcie. U siebie Chrobry zremisował 1:1 z Koroną Kielce (gola dla głogowian z rzutu karnego zdobył Michał Ilków-Gołąb), przegrał 1:2 z Radomiakiem (Michał Ilków-Gołąb), wygrał 3:0 z Widzewem Łódź (Jaka Kolenc, Maksymilian Banaszewski, Mikołaj Lebedyński), pokonał 1:0 GKS Jastrzębie (Mateusz Machaj) i ostatnio zremisował 1:1 z Górnikiem Łęczna (gol samobójczy Marcina Stromeckiego). W jedynym wyjazdowym meczu, w 5 kolejce Chrobry przegrał 0:2 w Niepołomicach z Puszczą.

Najważniejszymi letnimi wzmocnieniami głogowian okazali się utalentowany 18-letni bramkarz Kacper Bieszczad, wypożyczony do Chrobrego z Zagłębia Lubin, doświadczony, 30-letni pomocnik Patryk Bryła (ostatnio Bruk-Bet Termalica), 32-letni pomocnik Tomasz Cywka, 26-letni słoweński pomocnik Jaka Kolenc oraz wypożyczony do Głogowa z Niecieczy 29-letni obrońca Paweł Oleksy.

Sobotni mecz na Stadionie im. Orła Białego rozpocznie się o godz. 16.00.

Źródło, FOT: MKS Miedź Legnica SA

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do