Pogoda teraz: 17°C | umiarkowane opady deszczu
Reklama
Czy niszczejąca w magazynie LPGK fontanna wróci na ulice Legnicy?
Wincenty Kućma to znany i ceniony artysta, którego dzieła ozdabiają liczne polskie i zagraniczne miasta. Jedna z jego prac, fontanna miejska, od 11 lat niszczeje w magazynie LPGK przy ul. Ceglanej. Temat zapomnianego dzieła poruszył miejski radny sugerując jej przywrócenie do przestrzeni miejskiej przy okazji remontów przeprowadzanych na os. Kopernika.
Profesor Wincenty Kućma to ceniony polski plastyk i rzeźbiarz, który za swój wkład artystyczny w polską kulturę został odznaczony m. in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Orderem Orła Białego, zdobył także tytuł zasłużonego dla miasta Warszawy, Gdańska i Krakowa.
Jedna z instalacji artystycznych Kućmy niegdyś zdobiła legnicki rynek. Dziś dawna fontanna mocno zdewastowana, wystrzępiona i rdzewiejąca kurzy się zaniedbana pomiędzy różnymi odpadami na terenie magazynów Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przy ul. Ceglanej.
Jak deklarował ratusz fontanna zdemontowana przy przebudowie rynku w 2008 roku nigdy nie miała trafić na złom, lecz wrócić do przestrzeni miejskiej w innej lokacji.
Warto zaznaczyć, że dzieło znajdujące się dawniej w centrum Legnicy nie zostało dokończone zgodnie z założeniami artysty, który miał wizję fontanny tryskającej wodą i podświetlanej od środka. Zamiast tego fontannę zamontowano na podstawie, której nie było w planach. Natomiast woda tryskała nie z niej, lecz ulokowanych wokół mniejszych fontann oblewających instalację artystyczną.
Teraz powrotu fontanny domaga się radny Maciej Kupaj, który wystosował interpelację do Tadeusza Krzakowskiego ze wskazaniem potencjalnego miejsca na os. Kopernik.
- W związku z przebudową Osi Kartuskiej na odcinku od ul. Neptuna do ul. Galaktycznej zwracam się z zapytaniem o możliwość wykorzystania fontanny i przywrócenia jej do przestrzeni publicznej. Wydaje się, że zieleniec na Osi Kartuskiej w pobliżu przedszkola to dobre miejsce dla tego obiektu – apelował Kupaj.
Jak potoczą się teraz dalsze losy fontanny Wincentego Kućmy? Do sprawy wrócimy jeszcze na łamach naszego portalu.
Fot. Dawid Stefanik
Aplikacja tulegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo tuLegnica.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 1
- Usługi i firmy 46
- Antyki / kolekcje 26
- Praca 25
- Edukacja 10
- Dom i ogród 8
- Nieruchomości 8
- Towarzyskie 6
Reklama
Reklama
Zniszczyć i wyrzucić to hasło ekipy rządzącej
Wandale i barbarzyńcy w naszym Ratuszu udający coś, czym nie są. Profesor Kućma powinien poprosić o poważne zadośćuczynienie za dewastację swojej pracy. A to, że rzeźba jest w takim stanie to haniebny dowód na prostactwo naszych włodarzy. I jeszcze - jak pieścili się z ruskim z pl. Słowiańskiego - lapidarium zbudowali, napisy, płotki, kamery, betonowy chodniczek. Na takie komunistyczne badziewie z ruskiego zamówienia i czerwonego wykonania za ukradzione ludziom pieniądze. A prawdziwą sztukę do szopy. No, ładnie !
Idealny projekt na LBO, jeśli miasto pozwoli wykorzystać tak rzeźbę.
Zezłomować dziadostwo
Pamiętam te fontanne z babcią Jadwigą chodziliśmy wtedy po rynku. Nie pamiętam czy robiliśmy zdjęcia tej fontanny. Zawsze mi się podobała. Miałem 6-10 lat. Później zachorowałem w 2004 roku na raka i 1,5 roku na onkologii a wcześniej z guzem. Dlaczego usunęliście te fontanne?
Pamiętam te fontanne z babcią Jadwigą chodziliśmy wtedy po rynku. Nie pamiętam czy robiliśmy zdjęcia tej fontanny. Zawsze mi się podobała. Miałem 6-10 lat. Później zachorowałem w 2004 roku na raka i 1,5 roku na onkologii a wcześniej z guzem. Dlaczego usunęliście te fontanne?