Czy w Kunicach zatrzymają się pociągi? Gmina i przewoźnik są na tak

Czy Kunice doczekają się połączenia kolejowego? Władze gminy są gotowe do współpracy przy realizacji inwestycji związanej z powstaniem stacji, a Koleje Dolnośląskie deklarują wsparcie. Pomysł musi poprzeć jeszcze spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która odpowiada za budowę peronów.

W uchodzących za „wypoczynkowy kurort” Kunicach nigdy w historii nie zatrzymał się jeszcze żaden pociąg osobowy, choć odległość dzieląca jezioro od użytkowanej linii kolejowej wynosi niespełna kilometr. Po raz kolejny petycję do władz gminy w sprawie budowy stacji zgłosili mieszkańcy Legnicy. Pomysł poparł wójt Kunic Zdzisław Tersa, który skierował już odpowiednie pismo do PKP PLK, czyli państwowej spółki odpowiadającej za budowę tego typu infrastruktury.

- Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy obok tak dużej inwestycji stać z boku. Nie możemy jednak także realizować przedsięwzięć, które nie leżą w naszych kompetencjach, czyli samodzielnie wybudować stacji kolejowej. Będziemy natomiast wspierać inwestycję na skalę naszych możliwości, jak np. poprzez budowę drogi dojazdowej do stacji czy parkingu – zapewnia Zdzisław Tersa.

Chęć współpracy deklarują również Koleje Dolnośląskie. - Nasza polityka dąży do stworzenia jak najlepszej sieci komunikacji dla mieszkańców województwa. Dlatego, jak tylko petycja trafi na poddany grunt w PLK i powstanie stacja, to nasze pociągi z pewnością będą się tam zatrzymywać – informuje Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Stacja w Kunicach miałaby powstać w połowie drogi pomiędzy Legnicą a Jaśkowicami Legnickimi, czyli ok. 5 km od miasta. Nowy przystanek nie tylko mógłby ułatwić dojazd do wypoczynkowej miejscowości, ale także pomógłby odciążyć ruch na legnickim dworcu.

Do sprawy wrócimy.

FOT. Koleje Dolnośląskie