Reklama

Derby dla Miedzi! Wymęczone, ale zasłużone zwycięstwo z Chrobrym

Miedź Legnica wygrała 2:1 z Chrobrym Głogów w meczu 3. kolejki Fortuna I Ligi. Bramki dla naszej drużyny zdobyli Marquitos i Rok Mislov. To pierwsze zwycięstwo Miedzi z Chrobrym na własnym stadionie od 14 lat.

W porównaniu do wygranego meczu w Nowym Sączu, trener Dominik Nowak dokonał w wyjściowym składzie tylko jednej zmiany. Śmiało można powiedzieć, że wymuszonej, bo kimś trzeba było zastąpić wypożyczonego do HJK Helsinki Petteriego Forsella. Szansę gry otrzymał 20-letni Patryk Makuch. Znacznie większy ból głowy przed derbami miał szkoleniowiec Chrobrego Ivan Djurdjević, bo na przedmeczowym treningu „posypał” się (konkretnie – zerwał więzadła krzyżowe) lider drużyny Mateusz Machaj.

Mecz lepiej rozpoczęła Miedź, która zepchnęła przyjezdnych do obrony, momentami nawet rozpaczliwej. Cóż jednak z tego, skoro po niespełna kwadransie legniczanie przegrywali. Pierwsza w zasadzie wizyta Chrobrego pod bramką Miedzi zakończyła się golem. Jego autorem był Michał Pawlik, który popisał się precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów. Co ciekawe, była to pierwsza bramka głogowian w tym sezonie.

Miedź długo po tym gongu nie mogła się otrząsnąć, ale w końcu zabrała się do roboty. Bliski szczęścia dwukrotnie był Valerijs Sabala, ale w bramce gości dobrze spisywał się Michał Szromnik. W ostatniej minucie pierwszej połowy bramkarz Chrobrego szans już nie miał, po tym, jak Henrik Ojamaa dograł do Marquitosa a ten huknął z kilku metrów pod poprzeczkę.

A co do Estończyka, to był on najlepszym aktorem tych przeciętnych w sumie derbów. W 55 min. przedryblował trzech głogowian i wyłożył piłkę Sabali. Najlepszy snajper I ligi w poprzednim sezonie nie trafił jednak do pustej bramki! Ojamaa nie dawał za wygraną i po chwili błysnął kolejnym rajdem.

Losy meczu rozstrzygnęły się w samej końcówce. Bohaterem Miedzi został Roko Mislov. Chorwat wszedł na boisko w 87 min. i już pierwszy jego kontakt z piłką zmaterializował się w postaci gola. W jaki sposób? Mislov odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym po wrzutce Marquitosa z rzutu wolnego.

- Trener Nowak powiedział mi, że mam wejść i strzelić gola, no to strzeliłem. Wiem od kolegów, że Miedź w poprzednim sezonie miała dużo problemów ze zdobywaniem goli po stałych fragmentach gry. Cieszę się więc, że mogłem pomóc - śmiał się po meczu chorwacki pomocnik.

Ostatecznie Miedź wygrała 2:1. Zwycięstwo to choć wymęczone to jednak jak najbardziej zasłużone. Nowa drużyna Dominika Nowaka stylem wciąż nie imponuje, ale po trzech ligowych kolejkach ma na koncie już 7 punktów z którymi rozsiadła się na 2. miejscu w tabeli. Odnotujmy też, bo warto, pierwszą ligową wygraną z Chrobrym w Legnicy od sezonu 2005/2006.

Za tydzień Miedź zagra na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.

Miedź Legnica – Chrobry Głogów 2:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Pawlik 13, 1:1 Marquitos 45, 2:1 Mislov 87.

Miedź: Załuska – Zieliński, Mijusković, Bartczak, Pikk Ż – Danielewicz (86 Mislov), Purzycki – Makuch (73 Śliwa), Marquitos, Ojamaa – Sabala (73 Antkowiak).

Chrobry: Szromnik – Ilków-Gołąb Ż, Stolc, Góra – Ziemann, Mandrysz Ż (83 Andruszko), Drewniak, Pawlik Ż, Ratajczak – Piła (70 Antochów Ż), Lebedyński (79 Kowalczyk).

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do