
Ponad 8,5 miliona wydały w tej kadencji 4 legnickie spółki komunalne na wynagrodzenia dla członków zarządów i rad nadzorczych. To grono około 25 osób.
Na wniosek radnej Karoliny Jaczewskiej-Szymkowiak wiceprezydent Legnicy Jadwiga Zienkiewicz przekazała informację o wynagrodzeniach władz czterech miejskich spółek, tj. Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Legnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej oraz Strefy Aktywności Gospodarczej za okres od początku 2019 do końca 2023 roku
W omawianym okresie najwięcej (prawie 3 mln zł) na wynagrodzenia władz spółki wydał LPWiK, gdzie prezes zarabia miesięcznie ponad 25 tys. zł brutto a członkowie rady nadzorczej średnio 5,2 tys. zł.
W LPGK wynagrodzenia zarządu w latach 2019-2023 pochłonęły prawie 1,4 mln zł (23,6 tys. zł miesięcznie), a diety członków rady nadzorczej 864 tys. z (średnio 2,8 tys. zł miesięcznie na osobę).
W MPK na wynagrodzenia dla zarządu wydano ponad 1,1 mln zł (18,7 tys. zł miesięcznie), a na radę nadzorczą - 891 tys. zł (średnio 3 tys. zł miesięcznie na osobę).
W SAG dwuosobowy zarząd zarobił w latach 2019-2023 łącznie 864 tys. zł, a trzy osoby z rady nadzorczej - 490 tys. zł (2,7 tys. zł).
Poza SAG-iem, gdzie obok prezesa (Magdalena Ryglicka) ustanowiono prokurenta (Renata Zakrzewska), zarządy spółek są jednoosobowe (MPK - Dorota Kałużna, LPWiK - Zbigniew Mróz, LPGK - Bogusław Graboń). W ich radach nadzorczych zasiada aktualnie 18 osób, tzn. Adam Wszołek, Wojciech Popławski, Paweł Kaleta, Artur Mały, Rafał Jankowski (MPK), Jadwiga Zienkiewicz, Jerzy Chmielecki, Władysława Rudewicz, Maciej Kowalski, Stanisław Jasak, Sylwester Kamosz (LPWiK), Ludmiła Kubicka-Sopel, Tomasz Strojek, Marek Kowalik, Iwona Pundyk, Paweł Swobodziński (LPGK) oraz Ryszard Chamer, Piotr Ochman i Grażyna Pinkowicz (SAG).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oczywiście pracownicy UM w radach nadzorczych muszą być, przecież w macierzystej jednostce zarabiają za mało 9 patrz pani z-ca prezydenta, główna księgowa itd. Granda
teraz będzie dojna zmiana- całe KO już czeka na ciepłe stołki dla siebie i rodzinki
tak wygląda transfer publicznych pieniędzy do prywatnych kieszeni, miasto w długach tonie, kredytuje i zadłuża się na bieżącą działalność i odsetki (spirala długów) a misie dobrze się karmią na budżetowym wypasie. Tak siedzą biorą, czy robią lepiej czy gorzej to już inna historia, za samą obecność dostają dobrze. Mają się dobrze, nie są ta tych stołkach z przypadku. Przy okazji za co pierdział w pasy mąż Ryglickiej?
SAG to bardzo ciekawa Spółka, zatrudnieni są tam samo znajomi Króliczka... Dwie księgowe, kandydatka Krakowskiego na radna jako sekretarka.... Skarbnik miasta w radzie... Nic tylko siedzieć i udawcaa że się pracuje, bo baseny działaj przecież przez cały rok.... Kadra idealna na taką działania...nie można zatrudniać w czasie pracy basenu etaty dla znajomych przez cały rok...