
Wracamy do sprawy mężczyzny, który w marcu zaatakował i ranił nożem w karetce pogotowia ratownika medycznego. 37-latek został zatrzymany przez legnicką policję i umieszczony w szpitalu psychiatrycznym w Bolesławcu. 6 kwietnia biegły psychiatra wydał zgodę na doprowadzenia mężczyzny do prokuratury, która postawiła mu już zarzut usiłowania zabójstwa. Obecnie oskarżony zamienił szpital na policyjny areszt, a grozi mu nawet dożywocie.
- W poniedziałek biegły psychiatra wydał zgodę na przeprowadzenie czynności dochodzeniowych przez prokuratora wobec mężczyzny, który 25 marca zakatował i ranił nożem ratownika medycznego w karetce pogotowia. 37-latkek usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa ratownika, za co grozi kara od 12 lat więzienia do nawet dożywotniego pozbawienia wolności - mówi mł.asp. Jagoda Ekiert z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Złotoryi.
Przypomnijmy, że do dramatycznego zdarzenia doszło 25 marca o godz. 2 w nocy na 73 km autostrady A4 w okolicy miejscowości Budziwojów k. Legnicy. 37-letni mężczyzna, który był transportowany karetką pogotowia do szpitala psychiatrycznego w Bolesławcu, zaatakował ratownika medycznego, zadał mu nożem klika ran kłutych i uciekł z pojazdu. W akcje poszukiwawczą niebezpiecznego mężczyzny włączyło się kilkunastu legnickich policjantów.
Mężczyznę przypadkowo na terenie miasta zobaczył dyżurny legnickiej policji, który po zakończonej służbie wracał do domu i dobrze znał rysopis poszukiwanego. Zmęczony nocą służbą funkcjonariusz, kiedy tylko zobaczył mężczyznę, bez chwili zastanowienia zatrzymał samochód, wybiegł z niego i zatrzymał 37-latka.
Następnie oskarżony został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Bolesławcu, gdzie został poddany przymusowemu leczeniu. Mężczyzna zgodnie z prawem nie mógł wówczas usłyszeć nawet zarzutów dotyczących zbrodni. Jak wyjaśniała wówczas rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn, jakiekolwiek czynności dochodzeniowe z udziałem oskarżonego w takiej sytuacji można podjąć dopiero za zgodą lekarza psychiatrii.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie