
Wczoraj rano kierowca urządził sobie drifting wyjeżdżając ze stacji paliw przy ulicy Gwarnej. Nie był świadomy, że jego „popisy” obserwują policjanci. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków, miał zakaz kierowania pojazdami i jakby tego było mało, był także poszukiwany.
30 lipca po godzinie 10:00 funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego zauważyli kierowcę, który stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. On radiowozu nie zauważył - wyjeżdżając ze stacji paliw przy ulicy Gwarnej, celowo wprowadzał pojazd w poślizg. Został zatrzymany do kontroli.
Kierującym autem marki Daihatsu był 31-letni legniczanin. Mężczyzna podczas kontroli był bardzo pobudzony i wykonywał nienaturalne ruchy, poddano go więc badaniu na obecność alkoholu i narkotyków. Tester wykazał obecność metamfetaminy w jego organizmie.
Kolejne fakty wyszły na jaw po sprawdzeniu jego tożsamości w policyjnych systemach. Okazało się, że kierujący ma sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz jest poszukiwany przez niemiecki wymiar sprawiedliwości celem ustalenia miejsca pobytu.
- Mężczyzna za popisy na drodze został ukarany mandatem i punktami karnymi, natomiast za kierowanie po środkach odurzających i niestosowanie się do sądowego zakazu, odpowie przed sądem - mówi mł. asp. Anna Tersa z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy
Niestosowanie się do sądowego zakazu zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie