
Dyrekcja Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Legnicy uważa, że dalsze funkcjonowanie punktu nieodpłatnej pomocy prawnej w tym samym budynku stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci zgłaszających się na badania. Kuratorium oświaty sprawdziło, czy tak jest. - Protokół pokontrolny nie zawiera żadnych wniosków z przeprowadzonych czynności kontrolnych, ani tym bardziej zaleceń obligujących urząd miasta do przeniesienia punktu nieodpłatnej pomocy prawnej - informuje Grzegorz Koczubaj, rzecznik prasowy ratusza.
W 2016 roku decyzją ówczesnego prezydenta Tadeusza Krzakowskiego urządzono w budynku Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej punkt nieodpłatnych porad prawnych dla mieszkańców Legnicy. Przez 8 lat nikomu to nie wadziło. Ale po zmianie władzy w ratuszu ujawnił się konflikt dotyczący takiej lokalizacji.
- Dyrekcja poradni skarży się na zachowanie niektórych osób korzystających z punktu nieodpłatnej pomocy prawnej lub tych, które przyszły do placówki i chciały skorzystać z takiej pomocy - wyjaśnia Grzegorz Koczubaj. -Część klientów miała zachowywać się wulgarnie, inni byli pod wpływem alkoholu, a w jednym przypadku mężczyzna zachowywał się jak zaburzony psychicznie. Przypadki takich zachowań mają się nasilać od dwóch lat. W związku z tym dyrekcja Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w ubiegłym roku złożyła wniosek do ratusza o przeniesienie punktu pomocy prawnej z budynku placówki. Władze miasta poinformowały wówczas, że nie dysponują innym lokalem w centrum, w którym taki punkt można byłoby zorganizować.
Pod koniec ubiegłego tygodnia temat wywołał portal e-legnickie.pl, piórem Ewy Jakubowskiej, której córka pracuje w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Legnicy. Dziennikarka pisze, że "w związku ze skargami rodziców dzieci korzystających z poradni, którzy zgłosili wiele incydentów zagrażających bezpieczeństwu ich pociech", Dolnośląskie Kuratorium Oświaty przeprowadziło kontrolę i że w protokole pokontrolnym zawnioskowało o "przeniesienia punktu nieodpłatnej pomocy prawnej do innego miejsca".
Grzegorz Koczubaj zaprzecza tym informacjom. - W grudniu ubiegłego roku w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej przy Witelona kontrolę przeprowadziło kuratorium oświaty, ale nie na wniosek dyrekcji placówki, tylko... na podstawie pisma lokalnego portalu e-legnickie.pl - wyjaśnia rzecznik Urzędu Miasta w Legnicy. - Urzędnicy kuratorium chcieli sprawdzić jak wygląda „zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez placówkę”. Kontrola odbyła się 6 grudnia 2024 roku. W tym dniu na poradę prawną w punkcie umówione były cztery osoby, ale tylko jedna przyszła do prawnika. Nieodpowiednich zachowań klientów punktu pomocy prawnej, zwłaszcza osób zakłócających spokój, nietrzeźwych, czy w inny sposób stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci, młodzieży i ich opiekunów dyrekcja poradni nie zgłaszała ani policji, ani straży miejskiej, co wydawałoby się naturalną reakcją gospodarza obiektu. I to w sytuacji, gdy – jak twierdzi dyrekcja – liczba takich incydentów ma się nasilać. Żadnych zgłoszeń o osobach zakłócających spokój w budynku poradni ratusz nie otrzymał także od prawników, którzy udzielają porad w punkcie nieodpłatnej pomocy. Protokół pokontrolny kuratorium oświaty nie zawiera żadnych wniosków z przeprowadzonych czynności kontrolnych, ani tym bardziej zaleceń obligujących urząd miasta do przeniesienia punktu nieodpłatnej pomocy prawnej.
Artykuł w e-legnickie personalnie atakuje Aleksandrę Krzeszewską jako zastępczynię prezydenta odpowiedzialną za oświatę. Trudno nie dostrzec w nim próby medialnego nacisku na samorządowe władze w związku z niejednoznacznym protokołem grudniowej kontroli. Redakcja zresztą wcale się z tym nie kryje. W tytule pyta wprost, czy kuratorium zdyscyplinuje legnicką wiceprezydent, choć treść protokołu nie daje podstaw do takiego stawiania sprawy. Jednocześnie Ewa Jakubowska przemilcza fakt, że punkt nieodpłatnych porad prawnych w budynku poradni funkcjonuje dziewiąty rok i do niedawna nie budził żadnych kontrowersji.
Jak informuje Grzegorz Koczubaj, w ubiegłym roku z nieodpłatnych porad prawnych skorzystało 977 osób. W większości (638 osoby) były to kobiety. 522 osoby potrzebowały pomocy z zakresu prawa cywilnego, najczęściej w kwestiach spadku i darowizn. 216 osób było zainteresowanych poradnictwem z zakresu prawa rodzinnego – przede wszystkim w sprawach rozwodowych, opieki nad dziećmi i alimentów. 132 osoby zgłosiły się po poradę z zakresu prawa pracy, prawa administracyjnego i prawa karnego.
- Aby skorzystać z tej formy pomocy należy wcześniej umówić swoją wizytę u prawnika poprzez wydział organizacji, kadr i kontroli urzędu miasta. Terminy spotkań wyznaczane są na konkretny dzień i godzinę - dodaje Grzegorz Koczubaj.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.