
Legniccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w opakowaniu po czekoladowym jajku miał ukryte narkotyki. W pomieszczeniu należącym do legniczanina funkcjonariusze ujawnili także utracone dowody osobiste. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczesnym rankiem, bo tuż przed godz. 5 policyjny patrol zauważył w budynku mężczyznę, który na jego widok nerwowo rozglądał się na wszystkie strony, po czym zszedł do piwnicy. Funkcjonariusze poszli za nim.
- W piwnicy usłyszeli rozmowę dwóch mężczyzn. Osoby na widok mundurowych zaczęły się nerwowo zachowywać. Jeden z nich wrzucił worek strunowy do wiaderka ze śmieciami. Zapytani przez funkcjonariuszy, co robią o tej porze w piwnicy, mężczyźni nie potrafili spójnie odpowiedzieć. W pomieszczeniu wyczuwalny był intensywny zapach marihuany. W leżącym na stole opakowaniu po czekoladowym jajku, funkcjonariusze znaleźli susz roślinny. Uwagę mundurowych przykuły dowody osobiste nie należące do legitymowanych mężczyzn. Szybko wyszło na jaw, że są one utracone. W woreczku strunowym wcześniej wyrzuconym przez mężczyznę znaleziono metamfetaminę – relacjonuje mł. asp. Jagoda Ekiert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
30-letni mieszkaniec Legnicy od razu przyznał się, że znalezione przedmioty należą do niego. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i osadzili go w policyjnym areszcie. Legniczanin usłyszał już zarzut posiadania narkotyków oraz przywłaszczenia i ukrywania dokumentów tożsamości innych osób. Za popełnione przestępstwa zatrzymanemu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
FOT. KMP W LEGNICY
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie