
23 lipca po południu doszło do karambolu na ulicy Poznańskiej. Kierowca BMW nie dostosował prędkości do warunków na drodze i uderzył w tył jadącego przed nim pojazdu. W wyniku siły uderzenia kolejne auta, niczym kostki domina, zaczęły na siebie kolejno najeżdżać.
Samochód marki Mercedes chciał skręcić na stację paliw i zaczął hamować. Pojazdy za nim dostosowały prędkość i również zaczęły zwalniać. Niestety kierowca BMW, który prawdopodobnie jechał z nadmierną prędkością, najechał na tył peugeot'a. Siła uderzenia pchnęła peugeota na skodę, skoda uderzyła w fiata, a fiat finalnie najechał na mercedesa.
Jeden kierowca trafił do szpitala, ale nie odniósł większych obrażeń.
Winny kolizji kierowca BMW został ukarany mandatem w wysokości 3000 zł i na jego konto trafiło 10 punktów karnych za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To się narobiło, widać BMW wolno nie jechało ale już rozgrzeszenie dostał, czy stosowne? kilka osób ma zmarnowany dzień, szkody i auta do naprawienia. Po BMW widać, że też będzie co naprawiać. Brakło informacji czy był zbadany na alko i narko! "Jeden kierowca trafił do szpitala, ale nie odniósł większych obrażeń." - pojechał chyba po papier żeby było więcej z OC sprawcy.
A BMW to nie jest jazda testowa albo z wypożyczalni
Wszyscy właściciele i kierowcy Bmw powinni płacić składkę ubezpieczenia 100 razy tyle co standardowy kierowca. Dlaczego te świry co siedzą za kierownicą Bmw niezależne czy biedny czy bogaty uważa się za lepszego te samochody powinny być wycofane z użytkowania w Polsce . Bo Polacy patrioci siadając y do Bmw to świry
To jest tak zwane uzależnienie od adrenaliny. Jak jest powoli , to jest nudno. W kolejkach się denerwują, parkują jak najbliżej miejsca docelowego, bo 100 m przejść na piechotę to siara, no i najgorsze wysokie progi przy wyjazdach, na osiedlach etc. Koszmar bo trzeba się zatrzymać i zwolnić. A policja przy różnych tłumaczeniach powtarza: " trzeba było wyjechać pół godziny wcześniej".
Niestety, na tej prostej, zaraz po wyjeździe z Rzeszotar i przejechaniu przez tory kolejowe, w kierunku na Legnicę, niektórzy 'szybcy i wściekli', wyprzedzają innych na trzeciego, folgując sobie, itp. 'Nadrabiają straty' czasowe, jakie ponieśli jadąc wolno przez wieś, choć ten odcinek ma jezdnię podziurawioną, etc. Jest to częsty widok. Przy zjeździe na stację jest lekki zakręt, a więc widoczność jest ograniczona. Może przydałoby się tam ograniczenie np. do 70 km?
dawajcie ile fabryka na S3 lub A4 a w mieście to tylko głupotę naciskają na gaz i tak masz nie daleko i ile czasu zmarnowane a to jeszcze nie koniec stresów