
Wczoraj policjanci ruchu drogowego ze Złotoryi zatrzymali do kontroli samochód osobowy marki Honda. Kobieta w 5-osobowym aucie przewoziła siedmioro dzieci w wieku od 4 miesięcy do 10 lat.
19 czerwca złotoryjscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy, którym kierowała 30-letnia kobieta. Okazało się, że w samochodzie przeznaczonym do przewozu 5 osób, poza kierującą znajdowało się siedmioro pasażerów - dzieci w wieku od 4 miesięcy do 10 lat.
Nie doszło do kolizji ani wypadku drogowego, żadne z dzieci nie ucierpiało, ale niestety mogło dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji, zwłaszcza, że sposób przewożenia małoletnich pasażerów pozostawiał wiele do życzenia. Jedynie najmłodsze dziecko był przewożony w prawidłowy sposób - w foteliku na przednim siedzeniu. Pozostałe dzieci podróżowały na tylnej kanapie, bez fotelików i podstawek, jedynie częściowo zapięte pasami bezpieczeństwa.
Kobieta była trzeźwa i posiadała wymagane uprawnienia. Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, czyli wykroczenie polegające na przewożeniu większej liczby pasażerów niż ta, którą określa dowód rejestracyjny pojazdu, straciła prawo jazdy na 3 miesiące. Dodatkowo za nieprawidłowy sposób przewożenia dzieci otrzymała mandat i 15 punktów karnych. Dzieci zostały przekazane pod opiekę rodziny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cóż za wredny policjant, ukarał mandatem i zabrał prawo jazdy. Powiadomić TVN !!! Co ta historia wam przypomina ?
Komentarz co najmniej głupi. Jest jednak dosyć duża różnica między policjantem a kontrolerem biletów, który wyłudza numery telefonów od nieletnich.
Bandytów łapać a nie kobiety z dziećmi zatrzymywać, no wstyd !!!!!!!
Milicja zamiast pomóc kobiecie bo jak miała zostawić dzieci przewozić na dwa razy dramat Milicja = ZOMO