
Kobieta w ósmym miesiącu ciąży i jej 3-letnie dziecko trafili do szpitala po tym, jak w mieszkaniu zaczął ulatniać się czad.
9 lipca przed godziną 10 dyżurny numeru 112 otrzymał zgłoszenie od kobiety, która źle się czuła, miała silne zawroty głowy i nie była w stanie wstać. Podejrzewała, że powodem jej samopoczucia mógł być ulatniający się czad. 21-latka przebywała w mieszkaniu przy ulicy Piastowskiej ze swoim 3-letnim dzieckiem.
Na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego, policja i dwa wozy strażackie. Strażacy, po sprawdzeniu lokalu za pomocą mierników, potwierdzili obecność tlenku węgla w mieszkaniu. Z uzyskanych informacji wynika, że czad ulatniał się z piecyka gazowego. Tlenek węgla potocznie zwany czadem to silnie trujący gaz. Jest bezbarwny i bezwonny, a przez to szczególnie niebezpieczny, bo niewyczuwalny dla człowieka. Zatrucie nim może doprowadzić nawet do śmierci.
21-latka i jej 3-letnie dziecko zostali zabrani do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Jak mówi rzecznik prasowy szpitala, Krzysztof Maciejak, kiedy kobieta trafiła do szpitala, już w tym momencie czuła się lepiej. Obecnie jej stan jest dobry i trwają dalsze szczegółowe badania. 3-letnia córka kobiety nie miała żadnych objawów zatrucia, ale dziecko również prewencyjnie trafiło na badania.
Pogotowie gazowe, które przyjechało na miejsce, stwierdziło nieszczelność w układzie piecyka gazowego i dodatkowo ulatniający się gaz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie