
Są nareszcie wyniki testów kolejnych 81 osób związanych Ośrodkiem Pielęgnacyjnym Niebieski Parasol w Chojnowie. Niestety aż 22 wyniki okazały się dodatnie. Łącznie wśród 131 przebadanych pensjonariuszy i pracowników ośrodka koronawirusa stwierdzono u 58 osób.
Przypomnijmy, że wirusa COVID-19 wykryto początkowo w piątek u jednej z pielęgniarek. Wówczas zlecono zbadanie całego personelu i wszystkich pensjonariuszy. W sobotę spłynęło pierwszych 50 wyników, z których aż 36 było dodatnich. Koronawirusa stwierdzono u 26 pensjonariuszy i 10 pracowników ośrodka pochodzących z różnych miejscowości, w tym Legnicy.
- Dziś dotarły do nas wyniki badań pozostałych 81 osób z ośrodka, testy wykryły obecność koronawirusa u 22 z nich. Jest wśród nich 10 pensjonariuszy i 12 osób z personelu - informuje burmistrz Chojnowa, Jan Serkies.
Jak zapewnia burmistrz, sytuacja w Ośrodku Pielęgnacyjnym Niebieski Parasol jest nadal pod kontrolą. Na terenie ośrodka pracuje kompletna załoga z lekarzem. Pensjonariusze, w zależności od wyników testów, zostali pogrupowani i odizolowani na osobnych piętrach.
- Wszyscy podopieczni są pod dobrą opieką, a ich stan zdrowia jest uznany jako stabilny, choć wiadomo, że mówimy tutaj o osobach w starszym wieku z różnymi schorzeniami - dodaje Serkies.
FOT. PSSE w Legnicy - Koronawirus w Chojnowie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co się stało z grypą w Polsce?
Nie ma ani jednego przypadku?
Dziwna sprawa.
Dlaczego nie przeniesiono chorych do szpitali zakaźnych. Tam można ich leczyć a nie pozamykać i odizolować? Jak można zapewnić specjalisteczne leczenie rękoma 1 lekarza? Dzisią zmarła tam 81 lat kobieta. Jak można pisać że sytuacja jest opanowana? Wszyscy podopieczni zostali brakiem decyzji sanepidu skazani na śmierć?
Dlaczego nie przeniesiono chorych do szpitali zakaźnych. Tam można ich leczyć a nie pozamykać i odizolować? Jak można zapewnić specjalisteczne leczenie rękoma 1 lekarza? Dzisią zmarła tam 81 lat kobieta. Jak można pisać że sytuacja jest opanowana? Wszyscy podopieczni zostali brakiem decyzji sanepidu skazani na śmierć?
Niestety kasa się kurczy, a leczenie kosztuje, lecząc braknie na premie dla urzędasów, i ważniejsze są wybory niż ludzie starsi