
Po długiej i burzliwej dyskusji większość radnych zagłosowała za przyjęciem do realizacji Strategii Rozwoju Miasta Legnica 2030 Plus. Ale dokument wzbudził szereg obiekcji ze względu na swą ogólnikowość. Stał się też przyczynkiem do krytyki niektórych działań prezydenta Tadeusza Krzakowskiego jako sprzecznych z zapisami strategii.
Na zlecenie z urzędu miasta Strategię Rozwoju Miasta Legnica 3030 Plus opracowała za 78 tys. zł (brutto) poznańska spółka Lider Projekt. Miasto musi mieć taki dokument, jeśli chce w przyszłości zabiegać o fundusze europejskie. Prace nad nową strategią zajęły rok. Poza specjalistami z Lider Projekt zaangażowali się w nie pracownicy urzędu, część radnych, kilkuset mieszkańców Legnicy. Sądząc z dyskusji podczas dzisiejszej sesji, efekt budzi mieszane uczucia.
Wszyscy chwalą jako głęboką, wnikliwą i trafną diagnozę, która stanowi punkt wyjścia do właściwej części strategii. Jednocześnie sposób, w jaki nakreślono kierunki rozwoju społecznego, gospodarczego i przestrzennego Legnicy do roku 2030 i dalej, wzbudził u części radnych - łagodnie mówiąc - niedosyt, rozczarowanie. Nie tylko radni Koalicji Obywatelskiej narzekali na brak konkretów, duży poziom ogólności i - najważniejsze - znikomą możliwość rozliczenia władz z efektów wdrażania strategii.
- Z przykrością stwierdzam, że ten dokument jest obarczony grzechem pierworodnym, który go czyni bezwartościowym - zaczął krytykę radny Jarosław Rabczenko. - Brak skwantyfikowanych (ujętych ilościowo - dop. red) wskaźników osadzonych w czasie może być doskonałym alibi dla indolencji władz.
Marcin Ługawiak, wiceprezes spółki Lider Projekt, potwierdził opinię, że strategia jest ogólnikowa, ale - jego zdaniem - stanowi to zaletę, nie wadę: - Współczesne podejście do strategii dla dużych miast jest takie, że należy poprzestać na wyznaczeniu kierunków, wskazaniu wytycznych. Na szczegółowe rozpisanie zadań i wskazanie dla nich perspektywy czasowej mogą sobie pozwolić małe gminy, nie miasta tej wielkości co Legnica.
- O tym, jak będą realizowane poszczególne cele strategiczne, będziemy wspólnie decydować - przekonywał radnych prezydent Tadeusz Krzakowski. - Konkretne zadania będą definiowane możliwościami budżetu.
- Nie wiem, po co był rok ciężkiej pracy, skoro nie przełożyła się ona na wartość tego dokumentu - narzekała Joanna Śliwińska-Łojkaj z PiS-u. - Czy my go zrealizujemy, czy nie, nie będzie miało znaczenia.
Maciej Kupaj zasypał prezydenta litanią przykładów dowodzących, że co innego pisze w oficjalnych dokumentach, a co innego robi. Mówił m.in. o obowiązującej od 2015 roku ustawie krajobrazowej, której prezydent nie realizuje. Jest w strategii pięknie brzmiący ustęp o utrzymaniu potencjału kulturalnego Legnicy, a jednocześnie przez działania prezydenta nie wiadomo, czy teatr będzie funkcjonował. Pisze się o usługach dla zdrowia, a jednocześnie prezydent proponuje likwidację izby wytrzeźwień. Strategia chce sprawnej administracji, a urząd od czasu COVID-u jest jak twierdza dla petenta.
- Mówi pan o rozwoju turystyki i ogranicza pan środki na turystykę z 5 do 3,5 tys. zł - wypominał Tadeuszowi Krzakowskiemu Maciej Kupaj. - Mówi pan o tworzeniu parków, a od 20 lat żaden park nie powstał. W tym czasie betonuje pan plac Słowiański a tereny zielone na Piekarach i osiedlu Sienkiewicza zostały przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną. Od 2018 roku mamy uchwałę o rozwoju transportu rowerowego , a od 5 lat zatrudniamy oficera rowerowego w ratuszu a nawet wytyczenie kontrpasów stanowiło problem. Obawiam się, że ta strategia to kolejny pułkownik. Stanie na półce i cokolwiek zrobimy, zostanie przypisane jako realizacja strategii.
Za przyjęciem strategii zagłosowali (10): Krystyna Barcik, Ignacy Bochenek, Wojciech Cichoń, Ewa Czeszejko-Sochacka, Elżbieta Dybek, Marek Filipek, Ryszard Kępa, Grażyna Pichla, Jan Szynalski, Piotr Żabicki. Przeciwko przyjęciu strategii zagłosowali (6): Arkadiusz Baranowski, Karolina Jaczewska-Szymkowiak, Aleksandra Krzeszewska, Maciej Kupaj, Piotr Niemiec, Jarosław Rabczenko. Wstrzymali się od głosu (5): Jolanta Kowalczyk, Andrzej lorenc, Zbigniew Rogalski, Joanna Śliwińska-Łokaj i Marta Wisłocka. Nieobecni (2): Łukasz Laszczyński, Bogumiła Słomczyńska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jasiu czemu usuwasz komentarze ?
czy ten gościu z poznania nie widzi że Legnica to jest duża wiocha zabita dziurawymi drogami i wszechobecnym brudem. A wypowiedzi mówi że taka dokumentacja jest potrzebna dla dużych miast
W tym głosowaniu koalicja pisiorów z komuchami pokazała, kto tu rządzi. Wstrzymanie się pisiorów pozwoliło komuchom przegłosować przyjęcie Strategii. Opowiadanie Wiceprzewodniczącej, że koalicja pisiorów z komuchami nie istnieje to bajka dla ciemnego ludu.
Nic nie pomoże jeśli obecny prezydent miasta będzie dalej prowadzić tak polityke. Coraz więcej osób opuszcza to miasto , statystyki nie są pocieszające, wg prognoz za kilkadziesiąt lat będzie ok 70 tys mieszkańców, kto spłaci te wszelkie zaciągnięte kredyty ? Podwyżki opłat i podatków zniechęcają do mieszkania tutaj
Koalicja PiS-owska aby utrzymać władzę i zjedzą własne G kłamią kłamią Pinokio mógłby się od nich uczyć
Fałsz w pierwszym zdaniu - Po długiej i burzliwej dyskusji większość radnych zagłosowała za przyjęciem do realizacji Strategii Rozwoju Miasta Legnica 2030 Plus. Głosy dziesięciu radnych zdecydowały o przyjęciu strategii. A to nie jest większość. Rada liczy 23 radnych. Więc strategia została przyjęta głosami mniejszości radnych, dzięki radnym PiS, którzy wstrzymali się od głosowania. Przewodnicząca rady zarzekała się jak żaba wody, że nie ma śladu po koalicji pisiorów z komuchami. Głosowanie strategii pokazało, że koalicja żyje i ma się dobrze.
Dzięki PiS Krzakowski znowu będzie szastał milionami na swoje rozwojowe wizje w rodzaju Teatru Letniego
Nie wiem co piszący artykuł miał na myśli, czy chodziło mu o pułkownika -oficera, czy raczej myślał o tkzw.półkowniku, czyli odłożonym na półkę, ale nie potrafił poprawnie napisać ?
:-))))))
to ja nie rozumiem !? Radni krytykowali strategię - czyli ze w ogóle nie wiedzieli że taka strategia powstaje ?! To prezydent nie zaprosił ich do współpracy ? Czy może prezydent wbrew ich głosom robił po swojemu ignorując ich zdanie ? Czy może to tacy wieczni krytykanci - sami nic nie robią ale do krytyki pierwsi ? Bo jak ktoś nic nie robi to i krytykować nie ma za co !