
Sprawcy włamali się do opuszczonego budynku przy ulicy Skarbowej i zaczęli wykuwać kable ze ścian. Robili przy tym taki hałas, że policja dostała zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej i złapała ich na gorącym uczynku.
6 września dwóch mężczyzn włamało się do opuszczonego budynku przy ulicy Skarbowej. Mężczyźni wyłamali okno w pomieszczeniu piwnicznym i w ten sposób dostali się do środka. Pod osłoną nocy zaczęli wykuwać ze ścian przewody elektryczne, by je ukraść. Robili jednak tak duży hałas, że około godziny 23:00 legniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej.
Gdy Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Legnicy wspólnie z policjantami Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Legnicy udali się na miejsce, zauważyli, że przez okna przebija się światło latarek, a okno do pomieszczeń piwniczych jest wypchnięte. Usłyszeli też głośne stukanie z opuszczonego budynku.
Policjanci zabezpieczyli obiekt z każdej strony, aby skutecznie zatrzymać włamywaczy i weszli do środka. Tam dwóch mężczyzn było właśnie w trakcie wykuwania kabli ze ścian za pomocą narzędzi ręcznych. Na widok policjantów rzucili się do ucieczki, ale po krótkim pościgu zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu
37-latek i 25-latek usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Podczas przesłuchania legniczanie przyznali się do zarzucanych im czynów, a swoje działanie tłumaczyli chęcią spieniężenia skradzionego łupu. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Znów złapano tych, którym coś grozi ... Za parę tygodni kolejny raz coś będą kraść bo sąd orzeknie małą szkodliwość czynu. Przykładem są zatrzymywani po raz np.szósty ci , którym zabrano prawo jazdy. A oni dalej jeżdżą ...Ale już babcię za nie zapłacony batonik w "Biedronce" wsadza się do aresztu .
Cóż to za tajemniczy budynek przy ul. Skarbowej, który jest opuszczony ale są jeszcze sąsiedzi. Czyżby to było miejskie kino Ognisko.
czy to kino ognisko - wyjście? a że już taką ciężką pracę robili jak kucie ścian, poszli by na budowę gdzieś zarobić więcej by z tego było, to musiały być jakieś pikulce albo alkoholiki ........... Jeśli to ognisko to zasadne jest zapytać urzędnika jak zabezpieczają obiekt, który pozostawili na zniszczenie, przecież to zaraz może i z dymem pójść skoro już kują w nocy