Ksiądz Włodzimierz G. idzie do więzienia. Za utopienie 1,2 mln zł dotacji na giełdzie kryptowalut

Z dwóch lat do jednego roku i dwóch miesięcy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu obniżył karę dla ks. Włodzimierza G., byłego proboszcza parafii w Legnickim Polu. Wyrok jest prawomocny. Duchowny odpowiadał za zdefraudowanie 1,2 mln zł dotacji z ministerstwa kultury i gminy przeznaczonych na remonty parafialnych kościołów. Pieniądze przejęli nieustaleni oszuści, którzy namówili go na inwestycję w kryptowaluty.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu rozpatrywał apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy ze stycznia 2024 roku. Uzasadniając znaczące obniżenie orzeczonej wówczas kary 2 lat więzienia sędzia Piotr Kaczmarek podkreślał, że ks. Włodzimierz G. nie działał z zamiarem przywłaszczenia całej kwoty, którą "zainwestował"  w kryptowaluty (czyli de facto przelał na podane przez oszusta konto).

Szczegółowe ustalenia prokuratury i wyjaśnienia obrony znajdziesz pod TYM LINKIEM (KLIKNJ).  

Według wrocławskiego sądu, czyn, jakiego dopuścił się były proboszcz parafii w Legnickim Polu, stanowił karygodne zaniedbanie obowiązków w sferze finansów. W tego rodzaju sprawach (przestępstwo menadżerskie) rzadko zapadają wyroki bezwzględnego więzienia,. Dlatego w ocenie wrocławskiego sądu ks. Włodzimierz G. został potraktowany surowo.

Co innego na ten temat mówi stacji TVN24 prokurator Paweł Mazur z legnickiej Prokuratury Rejonowej: "Orzeczenie Sądu Okręgowego w Legnicy zasądzające karę dwóch lat i dwóch miesięcy pozbawienia wolności zastało przez nas ocenione jako sprawiedliwe i adekwatne. Wyrok sądu apelacyjnego tę sankcję znacząco obniżył, co nie jest dla nas w pełni przekonujące".

Zaznaczmy jednak, że kara o jaką wnioskowała prokuratura w legnickim procesie, była bardzo zbliżona do tej, którą orzekł dzisiaj sąd we Wrocławiu. 

Prokuratura zamierza zwrócić się do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu o pisemne uzasadnienie wyroku i rozważyć złożenie wniosku o kasację do Sądu Najwyższego.