Legnica łamie prawo kasując za dochówki w grobowcach

Zarządzenie prezydenta Legnicy ws. cennika za usługi cmentarne jest niezgodne z prawem. Skutkuje to tym, że Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej nalicza cmentarne opłaty niezgodnie z obowiązującą ustawą.

W 2010 r. Marek Romejko pochował matkę w grobowcu na cmentarzu komunalnym przy ul. Wrocławskiej. Sześć lat później pochował w nim ojca. Zarządca nekropolii – Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej – wystawił więc panu Markowi rachunek za dochówek opiewający na 390 zł.

Okazało się, że opłata ta była zgodna z wprowadzonym przez prezydenta cennikiem, za to sprzeczna z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Wynika z niej bowiem, że kto raz zapłacił za użytkowanie grobu murowanego rodzinnego, może dokonywać w nim zgodnych z prawem dochówków bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat.

Takiego zdania jest właśnie wojewoda dolnośląski, który dokładnie rok temu w wyniku postępowania nadzorczego stwierdził niezgodność zarządzenia prezydenta Legnicy z grudnia 2016 r. z ustawą.

Ratusz został zobowiązany do poprawienia cmentarnego cennika, ale do dziś nic w tej sprawie nie zrobiono. Co ciekawe, poprzednie zarządzenie prezydenta z 2014 r. zawierało taką samą wadę prawną.

Bezprawny zapis w cenniku spółki komunalnej potwierdziły legnickie sądy. Najpierw pan Marek wygrał w sądzie rejonowym. LPGK jednak się odwołało. 31 stycznia br. w Sądzie Okręgowym w Legnicy zapadł kolejny wyrok. Już prawomocny. Komunalna spółka zwróciła legniczaninowi 390 zł wraz z odsetkami.

- Wychodzi na to, że prezydent i prezes LPGK przynajmniej od roku wiedzą, że bezprawnie pobierają opłatę, a jednak nic nie robią, by to naprawić. Pewnie w obawie przed lawiną roszczeń – zastanawia się Marek Romejko.