
Na 8 stycznia 2021 r. Sąd Okręgowy w Legnicy wyznaczył kolejny termin procesu, który Zarząd Dróg Miejskich wytoczył wykonawcy inteligentnego systemu zarządzania ruchem drogowym, czyli tzw. ITS. Stawką są pieniądze i to niemałe.
Sprawa ciągnie się od lat. W czerwcu 2017 r. Zarząd Dróg Miejskich w Legnicy obciążył wykonawcę ITS – konsorcjum złożone z trzech firm: Integrated Solutions, Orange Polska i Koma Nord, karą finansową za nieterminowe zakończenie prac w wysokości 3 613 930,82 zł. Jako że mediacje nie przyniosły efektu, w sierpniu 2018 r. ZDM pozwał konsorcjum do sądu.
Proces wlecze się więc już dwa lata. I niestety, wszystko wskazuje, że nie szybko się skończy. - Przez dwa lata sąd zajmował się przesłuchaniem świadków. Wielu z nich w miejscu ich zamieszkania, co tylko opóźniało proces. Teraz jest problem z opinią biegłego, ponieważ specjalistów w tym zakresie w Polsce jest niewielu. Aktualnie biegły z Poznania zapoznaje się z dokumentacją składającą się z 24 tomów akt. Sąd czeka na jego decyzję, czy podejmie się wydania opinii – mówi dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy, Andrzej Szymkowiak.
System inteligentnego zarządzania ruchem, czyli tzw. ITS, kosztował 19,6 mln zł. 85 proc. kosztów tej inwestycji pokryła unijna dotacja. Pierwotnie prace miały się zakończyć w maju 2015 r. Potem Zarząd Dróg Miejskich podpisał jednak z wykonawcą aneks, zgodnie z którym termin zakończenia prac przesunięto na 31 sierpnia 2015 r. Ostatecznie ITS oddano do użytku pół roku później.
FOT. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to po co to się sądzić? przy takich inwestycjach pół roku to nie problem. Oddany? oddany. Działa? Bynajmniej, moim zdaniem nie działa to g... do tej pory jak należy, rzekłbym, że zasadniczo stoję dłużej na skrzyżowaniach czy to jako kierowca, czy pieszy. Widzę, jak na niektórych skrzyżowaniach ludzie startują jak rakieta i gnają w terenie zabudowanym pod 90 żeby na następnym zdążyć na zielone. Wiem, że system miał się uczyć parę lat, co dla mnie to też kuriozum jest. Jego się powinno zasilić danymi zebranymi już wcześniej, przez 1 rok wystarczy
Kaziu Cygan powinien się tym zająć...bo jak nie on to kto?