
Rada Miejska Legnicy zdecydowała, że chce pomóc deweloperowi w zagospodarowaniu szpecącego centrum miasta terenu po dawnym browarze. Ale ma się to odbyć kosztem kierowców, którym będzie jeszcze trudniej znaleźć wolne miejsce parkingowe w tym rejonie.
Właściciel działek z browarem planuje zbudować w tym miejscu 220 mieszkań. Zgłosił się do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego z wnioskiem o zmniejszenie wymagań dotyczących doświetlenia lokali oraz wymaganej ilości miejsc parkingowych. Prezydent przedłożył więc Radzie Miasta Legnica pod głosowanie uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu między ulicami Św. Piotra a Młynarską, który uwzględni potrzeby dewelopera. Rada przyjęła ją na sesji w kwietniu, z poprawką zaproponowaną przez radnego Piotr Niemca, że na jedno mieszkanie inwestor musi zapewnić co najmniej jedno miejsce parkingowe. Wojewoda uchwałę zostawił, ale w ramach uprawnień kontrolnych usunął z niej poprawkę Niemca, jako zbyt mocno ingerującą w dyskusję publiczną.
Dzisiaj na sesji Rady Miejskiej Legnicy radny Piotr Niemiec próbował doprowadzić do unieważnienia tej uchwały. Jego zdaniem, nie można dopuścić, by nabywcy mieszkań na terenie browaru byli zmuszeni zostawiać samochody na sąsiednich uliczkach, gdzie już dziś brakuje miejsc parkingowych. W dyskusji popierali go nie tylko koledzy i koleżanki z Koalicji Obywatelskiej, ale też radni PiS-u: Andrzej Lorenc, Jolanta Kowalczyk.
Prezydent Tadeusz Krzakowski przekonywał, że to nie moment na taką dyskusję. Sugerował, aby spokojnie poczekać na nowy plan i kiedy dokument będzie gotowy wrócić do tematu. Jednocześnie, według prezydenta, w zabytkowym centrum miasta nie ma miejsc, gdzie mogłyby powstać nowe parkingi.
- Rozumiem dewelopera, który chce maksymalizować zyski i minimalizować koszty, więc wolałby uniknąć konieczności budowy podziemnego parkingu dla swoich klientów. Ale my musimy zatroszczyć się o mieszkańców - argumentował Piotr Niemiec.
Marta Wisłocka, przewodnicząca Rady Miejskiej Legnicy, zarządziła głosowanie. 10 radnych było za uchyleniem niekorzystnej dla kierowców uchwały, 9 przeciw, 1 osoba się wstrzymała i 1 nie wzięła udziału w głosowaniu. Radny Ignacy Bochenek (Klub Radnych Tadeusza Krzakowskiego) zgłosił jednak wniosek o reasumpcję, bo na chwilę wyszedł z celach higienicznych z sali obrad i się pomylił. W powtórce głosowania sytuacja się zmieniła: 11 radnych było przeciw uchyleniu uchwały, 7 za, 3 osoby nie głosowały.
Radny Piotr Niemiec mówi, że broni nie składa. Zamierza raz jeszcze zgłosić projekt uchwały mającej powstrzymać niekorzystane dla kierowców zmiany.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ja usłyszałem od Pana Krzakowskiego że pod Placem Słowiańskim nie można zbudować podziemnego parkingu ze względu na podmokły teren. A w Krakowie są takie i to zaraz koło Wisły.
To nie chodziło o to że podmokłe samo w sobie, tylko że izolacja i retencja takiego parkingu na terenie podkmokłym byłoby zbyt kosztowne i wymusiłoby dodatkowe dofinansowanie inwestycji poza miarą przydzielonch środków.
Czyżby Bochenek się przefarbował i z lewicowca zrobił się prawicowcem?
A to to u niego norma znam fałszywą 30lat bez klasy,honoru a o jakimś sumieniu to już nie warto dalej komentować..
Tak w ogóle to po co się broni interes kierowców w centrim miasta? Rozumiem jakby były to obrzeża Legnicy albo jakieś osiedla z wielkiej płyty, gdzie faktycznie jest miejsce na zrobienie parkingów ale w centrum miasta? Można zrozumieć, że jak ktoś mieszka w centrum to ma problemy i możnaby łatwo stworzyć miejsca parkowania wyłąćznie dla mieszkańców, ale każdy inny kto tylko tymczasowo parkuje to co, nie może 100 metrów ruszyć d*py? Zabytkowe centrum pokryć asfaltem z miejscami parkingowymi a potem piesi nie mają gdzie chodzić bo wszędzie samochody wszystko blokują? Zamiast stworzyć ładne alejki z drzewami, fontannami i restauracjami dla ludzi co chcą spędzić czas to jest mania samochodowa i tworzenie wystawy samochodwej na każdej ulicy.
Takie są wytyczne - na 1 nowe mieszkanie trzeba zagospodarować 1 miejsce parkingowe. Ciekawe gdzie w promieniu 100m masz wolnych 220 miejsc parkingowych?
Myśle że można też wyremontować istniejące pseudo parkingi na których każdy parkuje jak mu się podoba. A twoim tokiem rozumowania to nowi mieszkańcy mogą zaparkować na obrzeżach miasta i tez ruszyć d**ę do domu.
Tak to sformułował redaktor, autor artykułu. Ale przecież nie chodzi stricte o "kierowców", ale ogólnie o zmotoryzowanych użytkowników centrum - klientów i mieszkańców lokali przy Najświętszej Marii Panny. Inwestycja mieszcząca 200 mieszkań wygeneruje 300 samochodów. A właściciel wystąpił o jeszcze zmniejszenie obowiązującej w planie minimalnej ilości miejsc parkingowych na swojej działce. Wskutek tego na ulicy co noc będzie musiała być zaparkowana nadwyżka tych aut, które się nie zmieszczą na terenie inwestycji. A to byłaby tragedia już przy obecnie obowiązującym planie, bo przy 300 samochodach i 200 miejscach parkingowych aż 100 samochodów będzie musiała być zaparkowana dodatkowo na ulicy. Wyobrażacie sobie tam jeszcze dodatkowych 100 samochodów na Św. Piotra?
„Ciekawe gdzie w promieniu 100m masz wolnych 220 miejsc parkingowych?” W galerii Piastów spory parking piętrowy. Problem rozwiązany
Brawo radni PO! Brawo radny Niemiec! Ciężko macie w tej radzie !
Cześć kochani. Mam na imię Monika, i nie jestem tutaj bez powodu. Jestem miłą kobietą po przejściach, i moje potrzeby coraz częściej biorą nade mną górę. Jestem tutaj, ponieważ chciałabym poznać tutaj Pana z podobnym problemem, dla którego seks nie jest tematem tabu. Jestem zadbaną, pełną energii dziewczyną, szukam kogoś w wieku od 18 do 50 lat. Wymagam oczywiście dyskrecji. Kontakt jak i moje zdjęcia możesz zobaczyć na moim profilu: http://realnepanie.pl/monika89
To kolejny przypadek w którym można wnioskować że konserwator jest ślepy. Nowaprojektowana część zupełnie nie przestaje do tej dziewiętnastowiecznej. Inny charakter inne proporcje Ale co w tym dziwnego skoro to ten sam konserwator który zepsuł elewację restauracji Don Giovanniego
To kolejny raz, kiedy ma się wrażenie ze prezydent działa na szkodę mieszkańców. Dlaczego tak robi? O co chodzi ?