Reklama

Miedź nie zachwyciła, ale pokazała, że jest drużyną z charakterem

Miedź Legnica zremisowała 1:1 z Koroną Kielce w meczu 5. kolejki piłkarskiej Fortuna I Ligi. Naszą drużynę uratował Kamil Zapolnik, który w końcowej fazie spotkania skutecznie wykonał rzut karny. To był dobry, otwarty mecz dwóch drużyn z aspiracjami na awans do ekstraklasy zakończony sprawiedliwym podziałem punktów.

Po tym, jak defensywa Miedzi skompromitowała się w Gdyni, trener Jarosław Skrobacz musiał zareagować. Fatalnego w meczu z Arką Bożo Musę zastąpił Nemanja Mijusković, a na lewą stronę obrony zamiast Marcina Pietrowskiego posłał nominalnego skrzydłowego, Pawła Tupaja. Personalne zmiany, niestety, wiele nie dały. Problem z defensywą pozostał. To co, bowiem Miedź wyprawiała pod własną bramką w starciu z Koroną, znów wołało o pomstę do nieba.

Już w 2 min. legniczanie pogubili się w kryciu przy rzucie wolnym. W efekcie Marcel Gąsior przez nikogo nie niepokojony wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Miedź powinna się cieszyć, że przed przerwą została skarcona tylko raz. Sama nie wypracowała sobie klarownej okazji do wyrównania, natomiast goście owszem. Od razu dodajmy – przy wydatnej pomocy gospodarzy. Najpierw Biernat trafił w poprzeczkę legnickiej bramki, a potem po katastrofalnych błędach w kryciu naszych obrońców, bliscy szczęścia byli Gąsior i Kornel Kordas. W obu przypadkach Miedź uratował Mateusz Hewelt.

W drugiej połowie Miedź musiała sobie radzić bez kontuzjowanego Joana Romana, ale zaprezentowała się znacznie lepiej niż przed przerwą. Przede wszystkim zaczęła stwarzać zagrożenie pod bramką Marka Kozioła. Swoje szanse mieli Mijusković, David Panka (dał bardzo dobrą zmianę) i Paweł Zieliński. Goście też w ataku nie próżnowali. Strzał Kornela Kordasa, którego w polu karnym nie przypilnował Mijusković, jakimś cudem obronił Hewelt, ale najlepszą szansę na zamknięcie meczu miał Gąsior.

W 70 min. pomocnik Korony zmarnował rzut karny, nie trafiając nawet w bramkę. Jak należy egzekwować "jedenastki", mógłby się uczyć od Kamila Zapolnika. W 79 min. napastnik Miedzi ze stoickim spokojem zamienił karnego (podyktowany za rękę Remigiusza Szywacza) na gola, który okazał się wart jednego punktu.

Miedź Legnica – Korona Kielce 1:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Gąsior 2, 1:1 Zapolnik 79 (karny).

Miedź: Hewelt – Zieliński, Mijusković, Biernat Ż Tupaj – Matuszek Ż, Tront – Łukowski (70 Bartkowiak), Drzazga (46 Panka Ż), Roman (42 Śliwa) – Zapolnik.

Korona: Kozioł Ż - Podgórski, Szarek, Szywacz, Kordas – Kiełb, Kaczmarski Ż (81 Cetnarski), Gąsior Ż, Thiakane (46 Długosz), Łysiak Ż – Firlej (88 Piróg).

FOT. Bartek Hamanowicz (Miedź Legnica SA)

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-26 15:57:44

    Gdzie są teraz ci co tydzień temu wypisywali gdzie się dało, że nie mamy bramkarza??? Brawo Panka! Oby tak dalej !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-09-26 19:50:32

    Młody bramkarz, większość życia przesiedział na ławce i stąd te czasami błędy. Natomiast refleks ma fenomenalny i jeśli dołoży troszkę doświadczenia, możemy mieć fajnego chłopaka na bramce. Brawa za konsekwentne postawienie na Hewelta, bo dzisiaj wybronił nam mecz.

    • Zgłoś wpis
  • skarp - niezalogowany 2020-09-26 22:45:03

    Zwracam honor

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-27 13:37:07

    Patrząc na mecz na stadionie było widać że obrona to nie monolit ale dziś obejrzałem powtórkę w tv i powiem jednym słowem tragedia . Jeszcze boki wyglądały ok bo Tupaj i Zieliński w miarę poprawnie ale stoperzy ? Na dzień dzisiejszy to oprócz lewego obrońcy to brakuje jeszcze ogarniętego stopera . Wiem wiem że jest jeszcze młody Pleśnierowicz ale zbawcą jak na razie to on chyba nie będzie . Chciałbym się mylić ale jeżeli nie poprawimy w miarę szybko grę obronną to każdy mecz będzie wyglądał podobnie .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-28 16:18:47

    Ostatnie dwa sezony mieliśmy drużynę która miała umiejętności ale nie miał charakteru. W tym sezonie mamy charakter ale jak narazie brakuje umiejętności

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do