
Przedszkole Niepubliczne „Miedziany Krasnalek” musi zwrócić urzędowi miasta kolejną dotację. Tym razem chodzi o blisko 40 tys. zł. W sumie, z otrzymanych w 2017 r. 232 tys. zł oddać musi blisko 80 tys. zł.
Na stronach BIP ratuszu opublikował protokół z kolejnej kontroli przeprowadzonej w Niepublicznym Przedszkolu „Miedziany Krasnalek”. Pierwsza zakończyła się zakwestionowaniem wydatków na kwotę prawie 42 tys. zł. Przypomnijmy. Placówka za pieniądze z dotacji zakupiła m.in. koronkowe figi, poradnik pokerzysty, nowy telewizor, videorejestrator samochodowy, czy serwis obiadowy. Wydawała je również na fotosesje i szkolenia, których nie było.
CZYTAJ: W przedszkolu na bogato. Koronkowe figi w rozmiarze XL na koszt podatników
Na tym problemów właściciela przedszkola nie koniec. Ratusz zażądał bowiem od właściciela „Miedzianego Krasnalka” zwrotu 37 258,70 zł. To pieniądze z miejskiej dotacji, które placówka wydała niezgodnie z przeznaczeniem na wynagrodzenia i składki ZUS.
Kontrolerzy z magistratu przyjrzeli się m.in. wydatkom, które właściciel przedszkola poniósł na swojego brata. Ten z pensją w wysokości 2,4 tys. zł brutto został zatrudniony w „Miedzianym Krasnalku” jako informatyk. Tyle że pracy nie miał za wiele, bo czuwał nad … jednym laptopem, którego używał dyrektor oraz jedną drukarką.
Zakwestionowane zostały też m.in. wydatki (ponad 23 tys. zł) na wynagrodzenia dwóch pracowników. Okazało się bowiem, że zostały one zrefundowane przez urzędy pracy w Jaworze i Legnicy.
Z wystąpieniem pokontrolnym dot. przedszkola „Miedziany Krasnalek” można zapoznać się TUTAJ.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie