
Miedź Legnica wygrała 1:0 z Puszczą Niepołomice w meczu 29. kolejki piłkarskiej Fortuna I Ligi. Komplet punktów naszej drużynie zapewnił Marquitos, który strzelił gola z rzutu karnego. Zwycięstwo to niezwykle cenne, ale powodów do zachwytów wciąż nie ma.
Bezsprzecznie, to był mecz dla koneserów. Garstce kibicom na stadionie w Niepołomicach i znacznie większej rzeczy fanów przed telewizorami, piłkarze Puszczy i Miedzi zaserwowali nudny, 1,5-godzinny spektakl, choć jego drugi akt był znacznie strawniejszy.
Gdy pierwsza połowa zbliżała się do końca, Piotr Stawarczyk, zaprawiony w ekstraklasowych bojach weteran, zachował się, jak żółtodziób głupio faulując w polu karnym Kacpra Kostorza. 36-letni defensor Puszczy sprezentował Miedzi rzut karny, który pewnie na gola zamienił Marquitos.
Co jeszcze działo się przed przerwą? Zanim Miedź strzeliła gola, błysnął Maciej Śliwa, który oddał groźny, choć niecelny strzał na bramkę gospodarzy. Pod bramką legniczan groźnie w zasadzie było tylko raz, po tym jak Łukasz Załuska źle obliczył lot piłki, a ta spadła na głowę Huberta Tomalskiego. Na szczęście mocno tym faktem zaskoczonego.
W drugiej połowie było już nieco lepiej. Wyłącznie jednak za sprawą Miedzi, która zaczęła trochę szybciej biegać, co zaowocowało kilkoma składnymi akcjami w jej wykonaniu. Groźnie strzelali Śliwa i Jakub Łukowski, dwukrotnie bliski szczęścia był też Kostorz. Śliwa i Kostorz, a więc dwaj młodzieżowcy, zaliczyli zresztą w Niepołomicach więcej niż solidny występ. A Puszcza? Potwierdziła, że w tym sezonie na własnym stadionie jest fatalna. Przez całą drugą połowę (a w zasadzie przez cały mecz) nie była w stanie wykreować sobie choć jednej bramkowej szansy.
Trener Ireneusz Kościelniak odniósł z Miedzią pierwsze zwycięstwo. Cieszą jednak tylko trzy punkty, bo z formą legnickiej drużynie nadal nie jest po drodze. A na spokojną pracę czasu nie ma, bowiem następny mecz już w sobotę (godz. 12.40) na Stadionie im. Orła Białego z GKS-em Tychy.
Puszcza Niepołomice – Miedź Legnica 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Marquitos 39 (karny).
Puszcza: Niemczycki – Mikołajczyk (86 Stefanik), Stawarczyk, Cikos, Stępień Ż - Tomalski, Żytek, Serafin, Klec Ż (67 Nowak), Żurek – Orłowski (46 Eizenchart).
Miedź: Załuska – Zieliński, Musa, Mijusković, Pikk – Łukowski Ż (77 Soljić), Purzycki, Santana Ż, Marquitos Ż (75 Heredia), Śliwa (67 Roman) – Kostorz.
Na zdjęciu: Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica. FOT. B. HAMANOWICZ
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Pawle wolę na ten czas bolące oczy i trzy punkty niż ładna grę a po meczu spuszczone głowy .
Pełna zgoda, ja również. pzdr