
Bazując na glosach medyków i służb ratunkowych, radna Katarzyna Odrowska (Koalicja Obywatelska) uważa, że Legnica postąpiła pochopnie, likwidując w 2023 roku Miejską Izbę Wytrzeźwień. Według niej, warto rozważyć odtworzenie placówki w jakiejś nowocześniejszej formie. Wiceprezydent Aleksandra Krzeszewska wyjaśnia, dlaczego to niemożliwe. Używa tych samych argumentów, którymi onegdaj posługiwał się prezydent Tadeusz Krzakowski.
Katarzyna Odrowska chciałaby ulżyć przeciążonemu pracą Szpitalnemu Oddziałowi Ratunkowemu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Po zlikwidowaniu Miejskiej Izby Wytrzeźwień policja i straż miejska odwożą wszystkich nietrzeźwych na SOR., co negatywnie wpływa zarówno na komfort obsługi pacjentów, jak też na bezpieczeństwo personelu. "Wnioskuję o przeanalizowanie przez Urząd Miasta i przedstawienie Radzie Miejskiej analizy sytuacji oraz propozycji sposobów rozwiązań w oparciu o nowoczesne praktyki z innych miast polskich i europejskich" - napisała Katarzyna Odrowska na początku marca w interpelacji adresowanej do prezydenta Legnicy Macieja Kupaja. Sądzi, że inne samorządy mogą być zainteresowane współorganizowaniem i współfinansowaniem izby wytrzeźwień, bo zapewne borykają się z podobnymi problemami.
Z odpowiedzi, jakiej Katarzynie Odrowskiej udzieliła wiceprezydent Legnicy Aleksandra Krzeszewska wynika, że miasto nie planuje tego rodzaju działań. Problem przynajmniej częściowo rozwiąże się po zakończeniu trwającej właśnie przebudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, bo nowy pawilon będzie miał osobną część dla osób pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Aleksandra Krzeszewska powtarza argumenty, których w 2022 i w 2023 roku używał ówczesny prezydent Tadeusz Krzakowski, by przekonać Radę Miejską Legnicy do podjęcia uchwały o likwidacji izby wytrzeźwień. Przypomina, że zanim to się stało placówka była przez wiele miesięcy zawieszona, najpierw ze względu na epidemię, potem spowodowanych "obiektywnymi trudnościami w przywróceniu działalności" (m.in. brakiem lekarzy gotowych do pracy, złym stanem technicznym budynku, wzrostem kosztów funkcjonowania izby, niewspółmiernie wysokie nakłady finansowe w porównaniu z osiąganymi efektami). Miasto miało zawartą umowy z 9 gminami ościennymi, ale zapewniały one pokrycie zaledwie 7 procent rocznych kosztów funkcjonowania izby wytrzeźwień. Aleksandra Krzeszewska zwraca uwagę, że nawet kiedy izba funkcjonowała, wielu jej "pensjonariuszy" ze względu na stan zdrowia musiało być przebadanych przez lekarza w szpitalu.
"Dodatkowo proszę o przyjęcie poniższych informacji jako argumentów merytorycznych w trwającej od dłuższego czasu dyskusji na temat możliwości ponownego uruchomienia w Legnicy izby wytrzeźwień" - pisze pani wiceprezydent. "Zgodnie z art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, osoby w stanie nietrzeźwości, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób, mogą zostać doprowadzone do izby wytrzeźwień, podmiotu leczniczego lub innej właściwej placówki utworzonej lub wskazanej przez jednostkę samorządu terytorialnego albo do miejsca zamieszkania lub pobytu. Ponadto zgodnie z art. 40 ust. 2 w razie braku izby wytrzeźwień lub innej placówki osoby nietrzeźwe mogą być doprowadzone do jednostki Policji. Nadmieniam jednocześnie, że zgodnie z zapisami w/w ustawy, organizowanie i prowadzenie izb wytrzeźwień nie jest zadaniem obligatoryjnym jednostek samorządu terytorialnego."
Pełna treść interpelacji i odpowiedzi na interpelację w załącznikach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Więzienie + duży areszt policyjny z izbą ambulatoryjną to jedyne rozwiązanie problemu dla miasta. To tego Policja przestanie zajmować się swoim podstawowym zadaniem: dowożeniem aresztowanych z Wrocka i okolicy na rozprawy sądowe w Legnicy. W 90 latach proponowano lokalizację na Rzeczypospolitej - mieszkańcy zaprotestowali bo to lepiej mieć bandytów, sterty szkła i trupy w krzakach niż więzienie, kilka lat temu temat wrócił - mówiło się o Pątnowskiej. W międzyczasie Policja przepaliła miliony dowożąc bandytów do sądu 140 kilometry w obie strony..
Jeżeli chodzi o sor to potencjalny pacjent czeka aż 5 godzin o nikogo z personelu to nie obchodzi że pacjent czeka zero zainteresowania to niech się zajmą alkoholikami i bezdomnymi w pierwszej kolejności . Za to im płacą
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Prawda jest taka że obecna partia rządząca w naszym mieście ma gdzieś z zwykłego szarego obywatela. Ważne że frajer oddał na nich głos bo chciał zmian w mieście. Oni dostali się do koryta za niezły hajs i mają wszystko w dupie. Nie obchodzi ich mieszkaniec i lekarz, który musi urzerac się że smierdzielami na SOR. Ciekawe do ilu zgonów doszło rzeź żuli którymi musieli zajmować się lekarze przez brak izby wytrzezwien. Obecna władza od poprzedniej niczym się nie różni. Panie Kupaj i Pani Krzeszowska SOR nie jest dla pijaków. Jak chcecie to weźcie ich sobie do domu. Pozdrawiam.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Prezes LSM chce wyciąć ostatnie duże drzewo na skwerku przy ul Piekarskiej 10-14. Jego partacze spieprzyli watę śmietnikową, której dach zawaliłaby się bez pożaru. Pożar zwolnił partaczy z obowiązku gwarancyjnego a teraz konsekwencją ma być jeszcze wycięcie ostatniego starego drzewa, które bardzo nie ucierpiało i wypuszcza liście..... Mości Radni, wykażcie się zrozumieniem dla mieszkańców, bo szympański prezio z "ko-ko-da" (koalicja-konfidentów- da... kasę) zachowuje się jak car!
A może radni podejmą uchwałę o oddadzą do prowadzenia prywatnej firmie wytrzeźwiałkę? Chętnie podpisałbym z miastem taki kontrakt za niewygórowaną ryczałtową opłatą za gotowość do świadczenia usług. Na pijanych Ukraińcach zarobię pierwszy milion w rok!
Gdyby tylko miejska wierchuszka bywała na SORze... Jakoś nie bardzo wierzę, że Maciuś po ostatnim urazie nóżki przechodził medyczną ścieżkę jak zwykły śmiertelnik ;)
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.