
Cierpliwość Andrzeja Dadełły skończyła się. Miedź Legnica rozwiązała za porozumieniem stron umowę z trenerem Dominikiem Nowakiem. W sobotnim meczu z wiceliderem Fortuna I Ligi Wartą Poznań, legnicki zespół poprowadzi już nowy szkoleniowiec.
Dominik Nowak pracował w Miedzi prawie trzy lata, od czerwca 2017 r. Pod jego wodzą Miedź odniosła historyczny sukces, jakim był awans do ekstraklasy. W elicie występowała tylko jeden sezon – do utrzymania zabrakło jej 1 punktu.
Mimo degradacji Nowak zachował posadę. Do kampanii 2019/2020 Miedź przystąpiła z mocno przebudowaną kadrą i budżetem na poziomie 10 mln zł. Od początku spisywała się jednak przeciętnie. Nowak był bliski straty pracy już w listopadzie, po wstydliwej porażce 0:3 z Odrą Opole. Ostatecznie posadę zachował, ale z Andrzejem Dadełłą zawarł umowę, że jeśli nie awansuje do ekstraklasy, to po sezonie jego kontrakt ważny do czerwca 2023 r. zostanie rozwiązany.
Rozwiązany został jednak już dziś. W pięciu spotkaniach po kwarantannie Miedź uciułała ledwie 5 punktów i Dadełło postanowił ratować sezon. Czarę goryczy przelała sobotnia domowa porażka 0:1 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.
Warto dodać, że Nowak oprócz historycznego awansu z Miedzią do ekstraklasy doprowadził ją do półfinału (2019) i ćwierćfinału (2020) Pucharu Polski. W sumie poprowadził Miedź w 109 meczach o stawkę – wygrał 46, zremisował 28 i przegrał 35.
Nowy trener zostanie przedstawiony najwcześniej we wtorek. Faworytem do objęcia Miedzi jest Kazimierz Moskal, zwolniony niedawno z ŁKS-u Łódź.
Na zdjęciu: Dominik Nowak. FOT. B. HAMANOWICZ.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w kącu
Rok za późno
Nareszcie !
Dziś się napiję
Oby nie Moskal ŁKS mu podziękował za pracę bo doprowadził klub do spadku z ekstraklasy
Dokładnie, ponad rok za późno. Ex była do uratowania
Nie wiem czy zmiana trenera rozwiąże problemy Miedzi. Dla mnie kluczowe jest pytanie kto w klubie odpowiada za transfery i relacje personalne. Kto firmował odejście Piaseckiego (lider w klasyfikacji strzelców 1 ligi), Szczepaniaka, Danielewicza (wzmocnienie Warty). Kto odpowiada za konflikty z Warcholakiem, Kortem. Kto spowodował, że Miedź z przodu jest "bezzębna" - bez napastnika.
Jeśli trener to jego odejście jest jak najbardziej uzasadnione, tyle tylko że mocno spóźnione.
Z tym składem, który mamy tylko Moskal może jeszcze coś zdziałać. Akurat w ŁKS nie on decydował o odejściu Ramireza
Ale dlaczego? Przecież Nowak doskonale zna 1 ligę. buahahahah