Optymistyczny finisz kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej w Legnicy

Na ostatnie chwile kampanii wyborczej do Legnicy przyjechał poseł Michał Jaros, szef Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku. Mobilizował wyborców: - Trzeba zakończyć koalicję Bezpartyjnych Samorządowców z PiS-em w sejmiku, moim zdaniem, toksyczną. Trzeba zakończyć rządy Tadeusza Krzakowskiego w Legnicy.

- Gwarantuję, że jako Koalicja Obywatelska - dobrzy ludzie, którzy mają dobre pomysły na zmianę w Legnicy, powiecie legnickim i województwie dolnośląskim - będziemy dobrze współpracowali. Jesteśmy drużyną dobrej współpracy. Taka synergia pomiędzy samorządami różnych szczebli jest możliwa - mówił Michał Jaros. 

Przypominał, jak niesprawiedliwie były dzielone publiczne pieniądze w ostatnich latach. Powtarzał hasło: "Dolny Śląsk równych szans": - Obiecujemy, że nie pieszczochy i lizusy władzy, ale wszyscy mieszkańcy niezależnie od tego jak głosowali w wyborach parlamentarnych czy samorządowych będą traktowani tak samo.  

- Udało się zbudować wspaniałą, mocną drużynę Koalicji Obywatelskiej na różnych poziomach samorządu - podkreślał Jarosław Rabczenko, jedynka KO na liście do sejmiku. 

Po raz pierwszy od lat Koalicja Obywatelska wystawiła swoich kandydatów nie tylko do Rady Miasta Legnicy, ale też do Rady Powiatu Legnickiego. Ponadto legniczanin ma realną szansę zasiąść we władzach województwa i dopilnować interesów Legnicy we Wrocławiu.

- Sejmik będzie podejmował decyzje o podziale bardzo dużych pieniędzy i rozwoju Dolnego Śląska - mówi Jarosław Rabczenko. - A współpraca miasta, powiatu i sejmiku otworzy nowy etap w rozwoju Legnicy.

- Życzę sukcesu w wyborach nam wszystkim, ale przede wszystkim życzę, żeby największymi wygranymi w niedzielę byli mieszkańcy - dodaje Elżbieta Stępień, jedna z liderek KO do rady powiatu legnickiego.

- Przez 100 dni przeszliśmy po Legnicy 200 kilometrów. Byliśmy na każdej ulicy. Odbyliśmy setki rozmów z mieszkańcami - podsumowuje swoją kampanię Maciej Kupaj, kandydat na prezydenta Legnicy. - Dziś do godziny 24 będziemy na ulicach miasta, ale ostateczna decyzja należy do wyborców. Zanim wybierzecie się na wycieczki, spacery, zacznijcie tę niedzielę od głosowania.