
Zabiegi prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, by Rada Miejska Legnicy jeszcze w listopadzie zatwierdziła stawki podatku od nieruchomości, spełzły na panewce. Przewodnicząca rady Marta Wisłocka podjęła decyzję, że nadzwyczajna sesja w tej sprawie odbędzie się dopiero w poniedziałek 5 grudnia. Czego się spodziewać? I jakie perturbacje może to spowodować w miejskich finansach?
Jak pisaliśmy, prezydent Tadeusz Krzakowski chciał maksymalnie podnieść stawki podatku od nieruchomości, które będą obowiązywać mieszkańców Legnicy w 2023 roku, co zapewniłoby ok. 6 mln zł wpływu do budżetu. Ale na sesji zabrakło mu jednego głosu, aby przepchnąć swój projekt. Radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy od kilkunastu miesięcy głosowali tak, jak chciał prezydent, tym razem odmówili współpracy. Wynik głosowania (10 głosów za, 10 przeciw) sprawił, że upadł jeden z projektów stanowiących podwaliny przyszłorocznego budżetu.
Tadeusz Krzakowski jeszcze przed końcem sesji zwrócił się do przewodniczącej rady Marty Wisłockiej (PiS) o zwołanie w trybie nadzwyczajnym następnej sesji. Naciskał, aby zrobić to najpóźniej w środę 30 listopada (zaraz wyjaśnimy dlaczego). Marta Wisłocka nie uległa tej presji. Statut daje jej w takich przypadkach 7 dni na zwołanie sesji i - jak dowiedzieliśmy się w Biurze Rady Miejskiej Legnicy - przewodnicząca postanowiła zorganizować nadzwyczajne posiedzenie w ostatnim możliwym terminie, 5 grudnia.
Z determinacji prezydenta radny Piotr Niemiec (KO) wyciąga wniosek, że "realizacja skonstruowanego przez administrację Krzakowskiego budżetu zależy od wpływów do budżetu m.in. ze zwiększenia podatku od nieruchomości. A to zwiększenie zależy od przyjęcia przez radę (...) uchwały. Można się zatem domyślać, że tak konstruując budżet prezydent wynik (...) głosowania uznał za pewnik. Ale czy sytuacja miasta jest naprawdę tak ciężka, że Tadeusz Krzakowski liczy skórę jeszcze na niedźwiedziu i do wyniku budżetowego musi uwzględniać jeszcze nie podjęte uchwały?" - zastanawia się Piotr Niemiec
Szanse, że wynik głosowania nad podatkiem od nieruchomości będzie 5 grudnia inny niż wczoraj, zależą od mobilizacji po obu stronach. Na ostatniej sesji nie było radnych Bogumiły Słomczyńskiej (Klub Radnych KWW Tadeusza Krzakowskiego) i Łukasza Laszczyńskiego (niezależny) a Arkadiusz Baranowski (niezależny) wstrzymał się od głosu. Jeśli prezydent chce tym razem być pewny sukcesu, to przy 100-procentowej frekwencji głos Bogumiły Słomczyńskiej może mu nie wystarczyć - musi przeciągnąć na swoją stronę kogoś z wierzgającego mu brzydko Prawa i Sprawiedliwości.
Według nieoficjalnych informacji, radni PiS-u mogliby być skłonni zagłosować za niewielką -nie maksymalną, kilkunastoprocentową - podwyżką stawek podatkowych.
Dlaczego prezydentowi zależało na szybkim zwołaniu nadzwyczajnej sesji? Uchwała w sprawie podatku od nieruchomości wchodzi w życie 14 dni od jej ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym. Jeśli miałaby obowiązywać od 1 stycznia 2023 r., to musiałaby ukazać się w Dzienniku Urzędowym najpóźniej 17 grudnia.
Co jeśli ukaże się później? Po 1 stycznia 2023 r. na właścicielach legnickich nieruchomości nadal będzie spoczywał obowiązek płacenia podatków tyle że jeszcze przez jakiś czas nie zamieni się on w zobowiązanie podatkowe konkretnego podatnika do zapłaty podatku. Urząd miasta nie będzie mógł powołać się na nową uchwałę, skoro nie weszła w życie, i naliczać na jej podstawie maksymalnych stawek. W najgorszym dla siebie przypadku jako podstawę do naliczania wymiaru podatku ratusz będzie mógł stosować uchwałę obowiązującą w 2022 r., bo jest podjęta bezterminowo. Porównaj: "Uchwały podatkowe samorządu terytorialnego" (str 91-95).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W sobotę przyjeżdża przecież ojczym do swoich bękartów Z pis . czekają na jego wytyczne. A Baranowski raz go nie ma raz się wstrzymał coś pogada z Krzakowskim jak będzie trzeba to będzie za a jak nie to się wstrzyma zależy co się uzgodni
Wywieść tego dziada na taczkach
Żadnych pieniędzy, a tym bardziej milionów nie dawać do dyspozycji. Zmarnuje wszystko
Ostatnio zabrał 5 000 000 zł firmie budującej trzeci etap drogi zbiorczej południowej ( bo niby się nie wyrabiają - co jest nieprawdą )...
Klasyczne, chciałem podnieść podatki żeby dać na podwyżki dla MOPS ale źli radni się nie zgodzili - myślicie że zależy mu na tej podwyżce?
Co zrobił? Zbiesić się to znaczy rozzłościć - czyli pis się rozzłościł prezydentowi? Proszę nie używać wyrazów o których znaczeniu nie ma się pojęcia!
W sobotę przyjedzie wódz naczelny , Ciekawe czy dostanie na kartce pytanie kogo namaściłby na kandydata z pisu w najbliższych wyborach prezydenckich m.Legnicy, A ta cała rada miejska ...karierowicze,dorobkiewicze,zarobasy którzy mają gdzieś dobro mieszkańców zwłaszcza z KWW faraona wstyd! Wywalić ich wszystkich na zbity ryj
Wypowiedź radnego Niemca, cytuję: "Ale czy sytuacja miasta jest naprawdę tak ciężka, że Tadeusz Krzakowski liczy skórę jeszcze na niedźwiedziu i do wyniku budżetowego musi uwzględniać jeszcze nie podjęte uchwały" już nie pierwszy raz świadczy o jego totalnej niewiedzy o procedurach w samorządzie. Projekt budżetu każdego roku wójt/burmistrz/prezydent przygotowuje do 15 listopada. Zaznaczam - PROJEKT.. Dokument ten, w części dotyczącej dochodów własnych opiera się w dużej mierze o pewne założenia, m. in. w kwestii dochodów w podatku od nieruchomości, ponieważ właściwa uchwała zostaje podjęta przez radę po 15 listopada. Każdy projekt budżetu bazuje na projektach stawek podatku od nieruchomości. Taka sytuacja jest również w Legnicy. Mamy z tym do czynienia co roku.
Panie Piotrze, "spełzły na panewce" - wypadaloby sie zdecydowac. Spełzły na niczym albo spalić na panewce, od kiedy pamietam nie mozna tego laczyc/mieszac.