
Senator Dorota Czudowska, wicemarszałek Marcin Krzyżanowski oraz radny Sejmiku Piotr Karwan pomagali Annie Płotnickiej-Mieloch - dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy - przeciąć wstęgę i symbolicznie otworzyć oddział onkologii klinicznej i ambulatorium chemioterapii. Byłoby miło, gdyby z początkiem maja trzy kondygnacje wyżej nie trzeba było zamknąć urologii.
Oddział onkologii klinicznej i ambulatorium chemioterapii rozlokowały się w pomieszczeniach na pierwszym piętrze zajmowanym wcześniej m.in. przez prywatny zakład rehabilitacji. To dobrze, uważa wicemarszałek Dolnego Śląska Marcin Krzyżanowski, bo publiczna przestrzeń powinna służyć publicznej służbie zdrowia.
Z taką myślą zarząd województwa przekazał ponad 7,6 mln zł na utworzenie w tym miejscu oddziału, gdzie będą leczone nowotwory.
- Musimy dążyć do tego, żeby kod pocztowy - miejsce zamieszkania - nie ograniczał możliwości leczenia - mówił wicemarszałek Marcin Krzyżanowski.
Jak podkreśla Anna Płotnicka-Mieloch, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, powstał praktycznie nowy, wybudowany od postaw nowoczesny oddział, w którym pacjenci onkologiczni z regionu zostaną właściwie zaopiekowani. To uzupełnienie usług realizowanych przez funkcjonujące w szpitalu oddział chirurgii onkologicznej i ośrodek leczenia raka piersi. Przy szpitalu działa także filia Zakładu Radioterapii Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii. - Pacjenci z regionu nie będą już musieli jeździć do Wrocławia, bo mamy możliwość, aby w Legnicy leczyć wszystkie rodzaje nowotworów - mówi Anna Płotnicka-Mieloch.
Oddział onkologii klinicznej dysponuje 15 łóżkami. W ambulatorium chemioterapii z wlewów będzie mogło jednocześnie korzystać 10 chorych. Pacjenci mają jasne, wygodne, nowocześnie urządzone sale a personel komfortowe warunki do pracy.
W tym miodzie jest też jednak trochę dziegciu. Ze szpitala zwolniła główna księgowa. Na zwolnieniu przebywa zastępca dyrektora do spraw medycznych. Trzy tygodnie temu zawieszona została (do końca lipca) działalność oddziału urologicznego. Od wczoraj znów nie ma lekarza w poradni urologicznej. Niepokojące sygnały o konflikcie z dyrekcją płyną z oddziału kardiologii, pracowni hemodynamiki i diagnostyki obrazowej.
Dyrektor Anna Płotnicka-Mieloch nie traci dobrego samopoczucia. Jak mówi, oddział kardiologiczny będzie rozwijany. Hemodynamika - dotąd obsługiwana przez podmiot z zewnątrz - została przejęta przez szpital. Diagnostyka obrazowa działa jak dotąd. Ludzie mają prawo zmienić pracę tak jak główna księgowa.
Może tylko odejście doktora Igala Mora z całym zespołem lekarzy, skutkujące zawieszeniem oddziału urologicznego, wyprowadza panią dyrektor z równowagi.
- Pan doktor Mor porzucił swoich pacjentów. Nie można inaczej nazwać sytuacji, w której składa się wypowiedzenie z czterodniowym wyprzedzeniem - twierdzi Anna Płotnicka-Mieloch.
Medialny szum z tego powodu pani dyrektor ma za histerię.
- Mnie szokuje, że sytuacja szpitala legnickiego wywołała tak ogromne poruszenie, bo przecież takie rzeczy zdarzają się w każdym szpitalu, w każdym regionie - przekonywała dzisiaj dziennikarzy. - Cały czas słyszę z różnych regionów, że gdzieś zamyka się intensywna terapia, gdzieś likwidują kolejny oddział urologiczny... My nie jesteśmy ewenementem. To jest normalna sytuacja na rynku lekarskim.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To pani dyrektor już wróciła z urlopu?
Bo jak zamyka się oddział to nie trzeba przecinać wstęgę . A w przypadku jak otworzą oficjalnie uroczyście oddział onkologiczny to pisiory witek przyjedzie przeciąć wstęgę przed wyborami I ogłosić sukces
Argumentacja pani dyrektor zdaje się być bardziej emocjonalna niż racjonalna. Z dotychczasowych informacji, jakie mieliśmy okazję otrzymać, to nie pan doktor porzucił pacjentów, tylko zarząd szpitala nie zadbał o prawidłowość współpracy z usługodawcą. Dalsza część wypowiedzi pani dyrektor sugeruje, że zamiast uderzyć się w pierś i wyciągnąć wnioski dopuszcza ona opcję, że pojawią się problemy z kolejnymi oddziałami? Jeszcze tylko brakuje tekstu rodem z jakiejś niestabilnej kadrowo fabryki, że na miejsce tych lekarzy jest w kolejce 10 pod drzwiami. Tylko że jak pani dyrektor zechce te drzwi otworzyć to zobaczy, że nikt tam nie czeka. I co wtedy? Dla politycznych krezusów znajdzie się miejsce jak nie tu to gdzie indziej. A gdzie i u kogo będą się leczyć zwykli ludzie?
Widać redakcję boli, że szpital otworzył oddział onkologiczny i nowe ambulatorium dla chorych onkologicznie pacjentów. To źle? Naprawdę redakcjo, redaktorzy nie macie wiedzy jak było wcześniej? Nie dostrzegacie tego? Nie pisaliście o tym jak wyglądała onkologia kilka lat temu? Przecież szpital nie wybudował oddziału dla siebie tylko dla Pacjentów... I nie było hucznie, tylko bardzo skromnie, albowiem na oddziale od wielu już dni przebywają pacjenci. Nie było redaktora na otwarciu? Dlaczego swoje prowincjonalne i negatywne myślenie chcecie przenieść na Czytelników? A urologia? To szpital ją zamknął czy przedsiębiorca medyczny? Nie ma urologa w poradni bo? Szpital go nie zapewnił czy przedsiębiorca medyczny? A może są jakieś przyczyny takiego stanu rzeczy? Obowiązkiem dziennikarskim jest sprawdzić, a nie budować swoje teksty do założonych wcześniej tez. Może zaczniecie informować ? Tak, po prostu informować. I popatrzcie do swojego ogródka i na swój warsztat. Bo kiepsko jest.
A co to za szmatławy tekst? Jakieś paranoiczne wypociny nadzorowane przez nadredaktorka Czepiaka? Jakiś kompleks niższości? Ani w tym ani w żadnym innym szpitalu w Polsce nie wyleczy się was z takiego żałosnego poziomu...
..."Byłoby miło, gdyby z początkiem maja trzy kondygnacje wyżej ".... wy tak naprawdę napisaliście o oddziale, który otwarto z myślą o lepszej opiece nad pacjentami onkologicznymi? Panowie redaktorzy - nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić wasze postępowanie...
...nie ma trzech kondygnacji wyżej w tym budynku... to ostatnia kondygnacja...
Chwila, miesiąc temu trąbiliscie ze poseł Kropiwnicki razem z radnymi Kupaj i Rabczenko załatwili ze nie będzie zamknięcia Urologii. To kto tu kłamie?
Mam nową plotkę ze szpitalnego kibelka! Gdzie Wam podesłać? z WC z magistratu też chcecie jakiś wsad? Będzie treść do tekstu!
Ale zobaczymy ile będzie chętnych lekarzy Żeby leczyć pod dyktaturom PiSowskich władz . PiS nigdy nie dbał o zwykłych ludzi redaktor wyjaśnił że zamyka się urologii Ą otwiera się onkologię może nie otwiera tylko poprawia jakość usług i zwiększa się ich ilość W dziedzinie Onkologii. Ella wyjaśniła wam w swoim wpisie na tym portalu Ale nagle zaczęły szczekać pisowskie Psy
Ty to Polak jesteś, że tak piszesz, czy dopiero wypełzłeś za potrzebą ewolucji Twojego gatunku?
Pan doktor Igal Mor nie tylko szef oddziału ale też szef spółki prowadzącej oddział urologii uciekł ze szpitala przed grążącymi mu konsekwencjami finansowymi. W szpitalu była kontrola ZUS i NFZ. Podobno orżnął szpital na 1 mln PLN. A zatrudnił go poprzedni zarząd. O tym też głośno, tylko że pismaki mają układ z poprzednią ekipą a pacjentów jak zwykle w d**ie.
Jak spółka ma coś za uszami to ucieczka mu nie pomoże coś przeginasz bo jak złapali go na oszustw je to i tak będzie musiał zapłacić chyba że nie jak się zapisał do PiS . A ty greg jesteś ten co to na portalu ma poglądy faszystowskie podpisujący się między innymi nawalny
Uroczyste otwieranie onkologii, przecinanie wstęgi a zapomnieli, że oddział to nie pomieszczenia tylko kadra. A kadry nie ma! Na stronie szpitala są konkursy dla farmaceutów do pracowni cytostatyków i dla lekarzy na dyżury. Otwarta onkologia zaraz okaże się drugą urologią, gdzie po pięknych, nowych pomieszczeniach wiatr hula!
Po cichu? Media napierdalały o tym, jakby papież zmartwychwstał xD
Poszła dyrektorka po bandzie. Z komentarzem - bo przecież takie rzeczy zdarzają się w każdym szpitalu, w każdym regionie. - Cały czas słyszę z różnych regionów, że gdzieś zamyka się intensywna terapia, gdzieś likwidują kolejny oddział urologiczny... My nie jesteśmy ewenementem. To jest normalna sytuacja na rynku lekarskim - powinna z hukiem być wysłana na szczaw.
Ale ważne jest otwarcie na przecięcie wstęgi miała być Witek ale jej wstyd było tu przyjechać ale jeszcze przed wyborami to nie wypadało