
Na wysokości ulicy Zimnej w Kunicach spółka PKP Polskie Linie Kolejowe wybuduje przystanek, na którym będą zatrzymywać się pociągi relacji Wrocław - Legnica. Projekt awansował z listy rezerwowej do grona 207 inwestycji, które zostaną zrealizowane w ramach tzw. rządowego Programu Przystankowego na lata 2021-2025.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe wstępnie szacuje koszt stworzenia przystanku między stacjami Legnica i Jaśkowice Legnickie na 6 mln zł. Planuje budowę komfortowych peronów z wiatami, ławkami, jasnym oświetleniem i dobrą informacją. Nowy przystanek ma być dostosowany do potrzeb osób mających trudności z poruszaniem się. Jak mówi Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK, inwestycja ułatwi mieszkańcom Kunic dostęp do połączeń kolejowych. Na razie, jeśli chcą skorzystać z pociągu, muszą innym środkiem transportu dojechać do Jaśkowic Legnickich lub do Legnicy. Jeszcze przed końcem 2025 roku będą mieli własny przystanek w rejonie ul. Zimnej.
W puli „Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021-2025” jest 1 mld zł. Inwestycja w Kunicach trafiła początkowo na jego listę rezerwową. Na początku lipca została razem z 36 innymi projektami o szacunkowym koszcie ponad 160 mln zł zatwierdzona do realizacji. Obecnie lista podstawowa tzw. Programu Przystankowego obejmuje 207 lokalizacji o szacunkowej wartości blisko 973 mln zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rozmowa o przystanku w Kunicach trwała jeszcze za czasów wójta Zdzisława Tersy. Ten przystanek jest niezmiernie konieczny, będzie bowiem szczególnie w okresie letnim, obsługiwał nie tylko Kunice, ale i aglomeracje legnicką.
Super pomysł, jeździłbym. Dobra alternatywa dla KM i lini 10. Szkoda, że w planach nie ma pomysłu na budowę przystanku na wysokości wiaduktu "Legnica piekary wielkie"
Dokładnie, przystanek Legnica Piekary Wielkie jest potrzeby od lat. Przykre, że w tak dużym mieście trzeba jechać zawsze na dworzec główny z największych, legnickich osiedli
Na piekarach masz przystanek.
I tak w ostatnim czasie sytuacja w Legnicy kolejowo się poprawiła. Poza dworcem głównym, który jest drugim w województwie dolnośląskim, jest jeszcze przystanek Legnica Piekary i nowy Legnica Strefa. W niedalekich planach są przystanki Legnica Zachodnia i Huta. Lecz zgodzę się, że przystanek Legnica Szpital jest również konieczny.
Każdy przystanek kolejowy jest potrzebny dla lokalnej społeczności, do tej listy dodałbym bym odtworzenie przystanku koło zalewu Słup bo to teraz zbiornik rekreacyjny chyba Brachów nazywał się to dopiero była by atrakcją latem
Osiem lat rządzą pisiory nagle przed wyborami postanowili zbudować przystanek PKP jest rządzony przez PiS To jest Kiełbasa Wyborcza
Za to Po-jeby ładnie zamykali kolejne połączenia kolejowe, albo sprzedawali spółki PKP zagranicznym grabieżcą.
proponuję kolejną linię pociągnąć do Spalonej tam gdzie krezusi mają rajskie plaże oraz na ogródki działkowe w Grzybianach
Moher! Nie mogę się z Tobą zgodzić, plan budowy przystanku "Kunice", powstał w 2017 roku z mojej inicjatywy. Także nie jest to żadna kiełbasa wyborcza.
No sześć lat później I to akurat przed wyborami chyba nie masz racji że to nie jest Kiełbasa Wyborcza Ale każdy odpowiada za swoje myślenie
Moher! Przystanek został przekierowany z listy rezerwowej na listę zasadniczą i zostanie wybudowany do 2025 roku, także już po wyborach i być może wówczas będzie (oby) inna ekipa rządząca.
Do wrocka już jest 12 przystanków.
Do Jadę! Oczywiście, że na odcinku liniowym Legnica - Wrocław Główny, jest 12 przystanków (stacji) w tym 5 w stolicy województwa. Jednak istotą kolei regionalnej, jaką są niewątpliwie Koleje Dolnośląskie, jest łączenie mniejszych miejscowości z dużymi ośrodkami miejskimi. Wrocław i Legnica to główne miasta województwa, ludność mieszkająca po między nimi, bez wątpienia korzysta z ich bazy usługowej, nie należy też zapomnieć o położonej w środku trasy powiatowej Środzie Śląskiej, która z liczbą niespełna 10 tys. mieszkańców stanowi ważny ośrodek lokalny. No i mamy też one miasto na trasie Miękinia, która jest stolicą 18 tysięcznej gminy. Reasumując, na tym 65 km odcinku poza przystankiem "Kunice", śmiało widzę jeszcze "Legnicę Wschodnią" na wysokości Piekar Wielkich.
Kiedy właśnie przystanek w Kunicach zablokuje możliwość budowy przystanku Legnica Wschodnia przecież przystanki kolejowe nie mogą być jeden przy drugim.
Omyłka; gmina Miękina liczy 20 987 mieszkańców (największa pod tym względem w powiecie średzkim), zaś na całej trasie, bez Legnicy i Wrocławia, żyje 62 736 osób.
do nietak! Nie ma przepisu regulującego odległość między przystankami. za przykład mogą posłużyć: Wrocław Popowice - Wrocław Różanka odległość między nimi to 1, 2 km, Bielawa Zachodnia - Bielawa Centralna 1, 3 km czy Lubin - Lubin Stadion 1, 4 km.
Przepisów niema ale nikt nie będzie budował przestanków jeden przy drugim nie jest to opłacalne i będzie spowalniało pociągi które musiałby się zatrzymywać szybciej niż się rozpędzą do sensownej prędkości i niestety straci na tym Legnica
Do nietak! Niestety jesteś w błędzie. Już wcześniej wypowiadałem się tutaj, iż istotą kolei regionalnej jest docieranie do jak najmniejszych miejscowości. Koleje Dolnośląskie rozwiązały ten problem w idealnie, gdyż mają zarówno pociągi osobowe (Os), jak i przyspieszone (Osp). Co oznacza, iż te drugie nie muszą zatrzymywać się na każdym przystanku. Przykłady: 1) pociąg zwykły na trasie Legnica - Wrocław Główny, zatrzymuje się na: Jaśkowice Leg., Szczedrzykowice, Malczyce, Środa Śląska, Przedmoście Święte, Miękina, Mrozów, Wrocław Leśnica, Wrocław Żerniki, Wrocław Nowy Dwór i Wrocław Muchobór, 2) na tej samej trasie pociąg przyspieszony staje na stacjach: Malczyce, Środa Śląska, Miękina, Wrocław Leśnica, Wrocław Nowy Dwór i Wrocław Muchobór, 3) zaś pociąg "Sprinter" wyłącznie na stacjach: Środa Śląska, Wrocław Nowy Dwór i Wrocław Muchobór. Zatem może być wiele przystanków, a nie oznacza to, iż wszystkie pociągi będą tam się zatrzymywać.
Oby budowa nie trwała 10 lat jak remont legnickiego dworca i peronów.