
Komisariat Policji w Chojnowie wszczął postępowanie w sprawie niezachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia wobec mieszkańca Grzymalina. Biegający luzem po wsi amstaff dwa tygodnie temu dotkliwie pogryzł kobietę i jej psa. Zaatakował nie po raz pierwszy.
Jak ustaliliśmy, aktualnie trwają przesłuchania świadków.
- Zdarzenie zostało wstępnie zakwalifikowane jako wykroczenie, za które grozi kara ograniczenia wolności, grzywny albo nagany. Ale jeśli okaże się, że pogryzienie spowodowało rozstrój zdrowia na okres dłuższy niż 7 dni, będzie to już traktowane znacznie surowiej przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu - wyjaśnia komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
19 grudnia 2024 r. niedopilnowany przez właściciela amstaff rzucił się na kobietę, która wracała ze spaceru z psem (na smyczy). Kiedy próbowała osłonić swego czworonoga, wbił zęby w jej przedramię. Paskudna rana jątrzyła się i bolała kilkanaście dni. Pogryziony został także piesek kobiety. Trafił do przychodni weterynaryjnej doktora Jerzego Legienia na ul. Wrocławskiej w Legnicy, gdzie zacerowano mu nóżkę, poszarpaną przez amstaffa. Wdzięczna właścicielka dziękuje za troskliwą i fachową opiekę.
Zgodnie z art. 156 i 157 Kodeksu karnego, jeżeli skutkiem pogryzienia przez psa jest średni lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, to właściciel zwierzęcia może trafić do więzienia na okres do 3 lat. Sądy orzekają też w takich przypadkach finansowe zadośćuczynienie dla osoby poszkodowanej.
Według mieszkańców Grzymalina, to nie jedyny raz, kiedy amstaff Bronisława M. kogoś pogryzł. Właściciel psa pozwala, by biegał bez smyczy po wsi, stwarzając zagrożenie dla dorosłych, dzieci i zwierząt. Ludzie bali się, ale dotąd nie reagowali, by nie wywoływać sąsiedzkich niesnasek. Po wydarzeniu sprzed dwóch tygodni chcą doprowadzić sprawę do końca i wymusić na Bronisławie M. bardziej odpowiedzialne zachowanie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak działa nasza milicja, trzeba było artykułów na dwóch lokalnych portalach żeby im się chciało podnieść rzyć ze stołka.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
@Krystyna Nieironicznie - szok i niedowierzanie. W mojej okolicy od dwóch lat nie mogą lub nie chcą sobie poradzić z lokalnym ćpunem. Cytując pana policjanta "No i co z tego, że ma narkotyki jak my takich dziesięciu codziennie zwijamy." ????
Właściciel tego psa to idiota . Jaki pan taki pies !
Wydaje mi się, że wstępna kwalifikacja czynu jako wykroczenia z art. 77 kw to spłycenie wagi czynu. Właściciel psa powinien odpowiedzieć za przestępstwo spowodowania uszczerbku na zdrowiu poprzez niezachowanie należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia tj. z art 157 par. 1 kk, a jeśli okaże się, że obrażenia ciała zostaną zakwalifikowane jako uraz poniżej dni 7 , to nadal jest to przestępstwo tylko ścigane z okarżenia prywatnego, które z uwagi na interes społeczny i zapobieganie dalszym tragicznym skutkom niefrasobliwego i nieodpowiedzialnego trzymamia zwierzęcia przez właściciela, Prokuratura może objąć ściganiem z urzędu. Ponadto kwestia krzywdy wyrządzonej zwierzęciu pokrzywdzonej również nie powinno zostać pominięta , a kwalifikacje tego czynu z art. 288 kk nie będzie przesadą. Nie rozumiem zatem dlaczego w sprawie wszczęto jedynie postępowanie w sprawie o wykroczenie.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.