
Otrzymaliśmy list pod którym podpisało się kilkunastu pracowników Miejskiej Izby Wytrzeźwień w Legnicy, którzy odnoszą się w nim do oskarżeń dyrektor placówki Marzeny Danielewicz o mobbing.
W ubiegłym tygodniu miejscy radni otrzymali anonimowy list od pracowników izby wytrzeźwień, w którym znalazł się szereg zarzutów wobec dyrektor Marzeny Danielewicz. „Pracownicy Izby Wytrzeźwień w Legnicy”, oskarżyli swoją szefową o mobbing, złe zarządzanie instytucją, niegospodarność, łamanie praw pracowniczych i nieróbstwo. Radni już zapowiedzieli, że przyjrzą się sytuacji w tej miejskiej instytucji.
Tymczasem w obronie dyrektor Danielewicz wystąpiła grupa jej podwładnych, która nie miała jednak odwagi uczynić tego publicznie. Otrzymaliśmy list pod którym widnieje kilkanaście imion.
„Nazwiska pracowników zostały ocenzurowane – zgodnie z RODO. Oświadczenie zostało sporządzone przeze mnie, a pracownicy złożyli dobrowolnie, bez wiedzy Pani Marzeny Danielewicz” – poinformował nas pracownik MIW, od którego otrzymaliśmy maila z listem (przedstawia się z imienia i nazwiska).
Poniżej publikujemy oświadczenie pracowników stojących murem za szefową.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podpisali się wszyscy pracownicy, oprócz jednej osoby, która jest na zwolnieniu lekarskim
To mówiłem ja. Jarząbek
A co mają zrobić pracownicy? Jak zostawia im się pisma do podpisów. Sami z siebie tego pisma nie napisali...
A właśnie, że sami z siebie :)
Dopóki istnieje zależność między przełożonym a podwładnymi to wiadomo, że nikt się nie wychyli. Zapewnijcie pracowników, że bezpiecznie mogą powiedzieć co wiedzą to mogą wyjść różne ciekawe sprawy. W ogóle mnie to nie dziwi, że się wszyscy podpisali. Pomyślcie co by się stało jakby ktoś nie podpisał? Jakie by były konsekwencje dla takiego pracownika? Czy to nie dziwne, że ktoś oskarżony o mobbing daje do podpisania pracownikom takie pismo? Już samo to jest dowodem wywierania presji na pracownikach. Komentarze pisane przez dyrektorkę lub jej zauszników, na tym portalu jak i na lca.pl pokazują jak jest. Określanie pracowników mianem DYSMÓZGÓW, straszenie, że " nazwiska są już znane", że konsekwencje będą wyciągnięte i odpowiednie wpisy w aktach pracy. Chcecie poznać prawdę to zapewnijcie bezpieczeństwo pracownikom, na pewno powiedzą dlaczego to podpisali.
Pismo podpisywane przez każdego pracownika w gabinecie pani dyrektor Piękny przykład mobbingu Czy ktoś się że mną nie zgodzi ?
Hmmm pod poprzednim artykułem był nawet komentarz, że Pani Dyrektor pewnie teraz podsuwa pisma pracownikom jaka to ona cudowna. Jeżeli ktos nie ma sobie nic do zarzucenia to nie pisze takich pism
Ponoć radni mieli sprawdzić donos. Ja się pytam czy był sprawdzony i w jaki sposób? Czy któryś z radnych pytał o coś pracowników obecnych i byłych?
Na wyjaśnieniu sprawy nie zależy nikomu, ani Krzakowskiemu ani radnym. Jeżeli widzą jakie pismo daje się do podpisu pracownikom i nic się z tym nie robi, nie pyta o nic pracowników to jest przyzwolenie dla Pani Dyrektor na kontynuację takich zachowań
Sama stworzyła dowód przeciwko sobie
Czekam na wezwanie na przesłuchanie.
"Szanuje godność i dobra osobiste pracownika" - hehehe dobre
Mam nadzieję, że ktoś się tym zainteresuje. Kiedy byli i obecni pracownicy będą przesłuchani przez jakąś komisję? Kiedy i czy w ogóle taka komisja będzie stworzona? Czy znowu wszystko pod dywan? Taka sprawa wyciekła do mediów i dalej nic się z tym nie zrobi? Może lokalne media to za mało?
Ktoś pisał, że ma jakieś nagrania. Ujawnij je, może wtedy rstusz się zainteresuje i się okaże jak Pani Dyrektor "szanuje" pracowników. Tylko nie wysyłaj ich do lca.pl bo pani Lila S. znowu napisze niby rzetelny artykół do tego. Pod którym się nawet nie podpisze pełnym nazwiskiem tylko inicjałami LS. Prywatnie to bardzo dobra koleżanka Pani Dyrektor.
Dalej czekam na komentarze byłych i obecnych pracowników. Może niech każdy opisze na forum swoje sytuacje jak był potraktowany?
Kto Pani doradził pisać takie pismo????? Myślę, że byli pracownicy nie popuszczą, a jeszcze te nagrania:) Pani Marzeno niech Pani wierzy takie nagrania naprawdę są :) Wtedy to pisemko już w niczym nie pomoże
Każdy czeka aż coś się z tym zrobi, problem w tym, że samo się nie zrobi. Weźcie się w końcu zbierzcie
Piszcie jak było i jest
Tutaj nie ma co pisać. Oficjalne pismo albo osobicie
Pani Marzeno, twierdzi pani, że pracownicy są zawistni, zazdroszczą pani stanowiska, pieniędzy itp. Od nikogo nie było słychać takich zarzutów. Dla mnie to bez różnicy czy te pieniądze zarabia pani czy zupełnie kto inny. Jest mi to obojętne. Ale to, że ma pani porywczy i wybuchowy charakter nie usprawiedliwia pani postępowania. Wiele osób wie jak jest. Ci co są w temacie wiedzą, że te komentarze są prawdziwe.
Radni i prezydent tak to zostawią?
Panie Krzakowski wyborcy zapamiętają na co pan pozwala. W internecie nic nie ginie i przed wyborami zostanie to przypomniane szerokiemu gronu potencjalnych wyborców. Ciekawe co pan wtedy powie? Jak się pan wytłumaczy, że nic z tym nie zrobił.
Ktoś napisał, że albo oficjalne pismo albo osobiście. Niech pracownicy zostaną oficjalnie wezwani do urzędu miasta w tej sprawie. Nikt nie chce od pracowników wyjaśnień.
Czyżby byli pracownicy odpuścili?
No gdzie te nagrania?
"Oświadczenie zostało sporządzone przeze mnie, a pracownicy złożyli dobrowolnie, bez wiedzy Pani Marzeny Danielewicz” Dobrowolnie na pewno nie, tylko pod presją, że zostaną zwolnieni, bo kto się postawi, ten kolejny do wylotu. Przecież to logiczne w takiej sytuacji. Zresztą tam często były wydawane polecenia typu"podpisz" a weź nie wykonaj... masz przerąbane.
Dobrowolnie i bez wiedzy pani Danielewicz??? Hahaha, dobre. Niektórzy zostali poproszeni o pozostanie po nocce żeby to podpisać. "Dobrowolnie"
Oczywiście dyrektorka osobiście nie dawała tego do podpisu, żeby oficjalnie nie mieć z tym nic wspólnego.
Jak mogliście się podpisać pod tym oświadczeniem !!! Jego treść nie zawiera ani krztyny prawdy. Jesteście aż tak zastraszeni czy aż tak głupi ? Podpisując ten nędzny świstek papieru co nie ma nawet mocy prawnej skazujecie się na dalszą współpracę z szanowną panią dyrektor. Jak możecie się na to godzić ? Powinniście się wszyscy zjednoczyć i ukrócić jej krwawe rządy , wiem że nie chcecie pracować z kimś takim jak Marzena Danielewicz. Powiem tylko jedno - " JESTEŚCIE ZWYKŁYMI TCHÓRZAMI , ZASŁUGUJECIE NA SWÓJ LOS I TAKIE TRAKTOWANIE !!! ".
Jak napisałeś lub napisałaś, to pismo i podpisy nie mają mocy prawnej. Dla mnie to tylko dowód potwierdzający jakie tam są rządy. Chyba nikt nie sądzi, że takie pismo powinno zamknąć sprawę.
Coś mało tych komentarzy, niestety. Pracownicy mogą się bać zwolnienia lub sposobu zwolnienia ale czego boją się byli pracownicy? To głównie wy możecie sypać przykładami nadużyć bo to z wami żegnano się w taki sposób a nie inny. Długo będziecie się jeszcze zastanawiać?
Kto ją zna wie jaka to zajebista babka. Oddana swojej pracy i ludzią. A wszyscy myślą że to jakaś psychopatka. Trzymaj się Marzena!
Czy miałeś/miałaś z nią do czynienia na zasadzie pracodawca -pracownik? Jeśli nie to nie masz pojęcia o czym piszesz.
Ten list to jakaś żenada.
Dlaczego tylko byli pracownicy mogą coś zrobić? Wystarczyłoby, aby większość pracowników się zbuntowała. Ale oni wolą podpisywać pisma, które im się podsuwa pod nos, albo jeszcze lepiej pisze się za nich.
Nie twierdzę, że byli pracownicy mają wszystko zrobić ale bez nich się nie da. Jak zostało napisane, oni by mieli najwięcej do powiedzenia ponieważ przed zwolnieniem byli traktowani tak a nie inaczej. O jakiej większości my mówimy? Każdy znajduje jakieś usprawiedliwienie żeby się tylko nie mieszać i mieć spokój.
Czy tylko ja widze te niby podpisy - jednym charakterem pisma napisane?
Czytam te wszystkie wpisy i wnioskuję, że jesteście młodym pokoleniem ludzi, wychowanym w dobie internetu, którym wszystko należy się z urzędu z racji tego, że jesteście. Reprezentujecie postawę roszczeniową w każdej życiowej sytuacji. Lecz każdą taką polemikę należy zacząć od siebie i przemyśleć dokładnie, co ja zrobiłem/am, że sytuacja taka, a nie inna miała miejsce. Jakie Wy jako ludzie macie wartości i co jest dla Was ważne, gdzie jesteście dzisiaj i co robicie? Życie nie polega na dostawaniu prezentów, wymaga odpowiedzialności i kompromisów. I tak naprawdę gdzie byście nie byli i nie pracowali to zawsze znajdziecie sobie tego "złego" który wydaje polecenia służbowe oraz wymaga ich wykonania. Tu zatoczyliśmy koło, ponieważ jeżeli ich nie wykonacie zostaną wyciągnięte konsekwencje, a wtedy znów powiecie, że to mobbing.
Wpisy są żenujące np. cyt. "krwawe rządy", co autor miał na myśli pisząc to?, czy został pozbawiony jakiejś kończyny, palców, czy jeszcze czegoś innego? Nie będę dalej cytować, bo można sobie poczytać.
Portale internetowe nie służą do rozstrzygania konfliktów, jedynie do podsycania i szerzenia hejtu, od rozstrzygania konfliktów są władne do tego instytucje.
K.Z.
A co by było gdyby nie złożyli swojego podpisu pod tym oświadczeniem?
Nie byłoby drugiego artykułu na TU LEGNICA bo by tego nie wysłały i sprawa by szybciej przycichła. A kumaci i tak wiedzą co znaczą te podpisy.
Szkoda słów tyle burzy a teraz dali sie zastraszyć i podpisać to żenujące oświadczenie, wiem boicie się o pracę ale kurczę to nie znaczy ze macie dawać sie SZMACIĆ.
Szkoda słów tyle burzy a teraz dali sie zastraszyć i podpisać to żenujące oświadczenie, wiem boicie się o pracę ale kurczę to nie znaczy ze macie dawać sie SZMACIĆ.
Szkoda, że pracownicy nie wiedzieli, że to oświadczenie się tu pojawi. Wielu się boi bo konczą im się umowy. Zresztą wiedzą, że umowa na stałe tutaj nie działa bo widzieli jak żegnano ludzi z umowami na stałe...
Tak czytam ten list i czytam i chodzi mi po głowie fragment jak to Pani Dyrektor dba o dobro jednostki. Czy to wtedy dba jak oddaje jednorazowe maseczki policjantom a swoim pracownikom daje takie które są prawie niezdatne do użytku? A może wtedy dba o pracowników jak wyszła z pracy bez słowa wyjaśnienia kiedy pracownicy dowiedzieli się że "noclegownia" jest na kwarantannie (czekając na wyniki jednego z przebywających) i zastanawiali się czy to nie jest jedna z osób przebywających często w izbie i czy na izbie też już jest wirus? A może dbała o pracowników jak jedena z jej pracownic była na kwarantannie a Pani Dyrektor zataiła ten fakt przed pozostałym i nie powiedziała o ewentualności zarażenia?
Pani Dyrektor dba tylko o swój interes, żeby tylko jej Izby nie zamknęli hahaha
"Czy sie robi, czy się leży to wypłata się należy! " - ulubione powiedzonko Szanownej Pani Dyrektor. Wypowiadane do pracowników co zebranie :)
Śmieszne, że w pismo sporządziła i podpisy od pracowników zbierała osoba, która pod nieobecnosc Pani Dyrektor nazywa ją Hitlerem ;)
STOP HEJTOWI
Byłem, widziałem, pracowałem tam i wiem, że dyrektorka szanowna, tfu! mobbinguje pracowników, kradnie ich pieniądze dając do podpisu wyższe kwoty, a wypłaca mniej. Twierdzi, że tak ma być, a jak nie to wyp..... na strefę śrubki liczyć. Taka to Marzena Danielewicz jest. Sama to powtarza, że jest nie do ruszenia.